W środowisku żużlowym panuje opinia, że Nicki Pedersen jest indywidualistą, dlatego też zespoły, w których występuje, na ogół nie spisują się najlepiej.
- Ja mam odmienne zdanie na temat Nickiego i przyznam, że mógłbym mieć w drużynie czterech takich zawodników, jak Pedersen. Niby jest indywidualistą, ale odjechał parowo wiele biegów. Obecnie w żużlu za wszystko rozlicza się zawodników, są rankingi, w których w przypadku zmiany średniej można zyskać lub stracić. Sprawia to, że żużlowcy są zmuszeni do indywidualnej jazdy - tłumaczy w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Stanisław Chomski.
Jak na razie jednak, powrót Pedersena do Gdańska jest na etapie spekulacji, choć jak zapewnia Chomski, ta opcja jest bardzo prawdopodobna.
- To jedna z najbardziej prawdopodobnych możliwości. Przydałby się nam, a po spadku rzeszowian jest bez klubu. Pozostałe spekulacje są pobożnymi życzeniami. Nikt przecież nie wypuści zawodnika, który jest filarem zespołu - tłumaczy.
W Gdańsku włodarze chcieliby też pozyskać solidnego Polaka. O to jednak łatwo nie będzie.
- Wartościowy polski zawodnik jest bardzo deficytowy. Nikt nie pozbędzie się swojego żużlowca, można szukać tylko spośród tych, którzy spadli - przyznał Chomski.
Źródło:www.SportoweFakty.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?