Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Środa pod znakiem kosza. Dziś grają Asseco Gdynia, Polpharma Starogard i Energa Czarni Słupsk

Krzysztof Michalski
Fot. Piotr Hukało
Potężna dawka koszykówki czeka nas w najbliższych dwóch dniach. Dziś zagrają trzy pomorskie drużyny, jedna zagra jutro.

Jako pierwsi na placu boju staną zawodnicy Asseco Gdynia, którzy dzisiaj o godz. 18 zmierzą się na wyjeździe z Miastem Szkła Krosno. Gdynianie są z pewnością podbudowani po piątkowym zwycięstwie nad MKS Dąbrowa Górnicza, odniesionym po trafieniu za trzy w ostatniej sekundzie. Teraz czeka ich jednak bardzo ciężkie zadanie. Miasto Szkła, ligowy beniaminek, zaskakuje od początku sezonu, ostatnio jednak swoją postawą wręcz szokuje. Wygrało pięć spotkań z rzędu i jest niepokonane od ponad miesiąca! Dlatego żółto-niebieskim daleko dziś od roli faworyta. Ledwie kwadrans później na boisko wybiegną Energa Czarni Słupsk. Czeka ich prestiżowy pojedynek, podejmą bowiem AZS Koszalin, a starcia tych dwóch ekip to dla kibiców prawdziwa święta wojna, najważniejsze wydarzenia w sezonie zasadniczym. Na początku sezonu w Koszalinie Energa Czarni po dramatycznym boju wygrali 83:80. Dziś tamto spotkanie jawi się niemal jak wspomnienie z innej epoki, tyle od tego czasu wydarzyło się w słupskim klubie. Od blisko miesiąca pisząc o „Czarnych Panterach” jak mantrę powtarza się zdanie, że wobec wszystkiego, co dzieje się w klubie, ciężko zawodnikom skupić się na sprawach czysto sportowych. Teraz te słowa są wyjątkowo aktualne, bo, jak już informowaliśmy, zakończenie współpracy rozważa sponsor tytularny, czyli Energa. Czy prestiżowy pojedynek sprawi, że gracze Czarnych będą w stanie zapomnieć o tym, co dzieje się poza parkietem i skupić się tylko na grze? Łatwo na pewno nie będzie, zwłaszcza że słupszczanie mają problemy kadrowe. Dziś do gry ma co prawda wrócić Mantas Cesnauskis, który nie grał w niedzielę z Polfarmeksem Kutno, ale pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Seweryna. - Mam nadzieję, że obaj wrócą do składu - przyznaje trener Roberts Stelmahers. Bez tej dwójki w rotacji zostaje tylko dwóch Polaków (Cesnauskis ma polskie obywatelstwo) - Piotr Dąbrowski i Grzegorz Surmacz. Przy braku Cesnauskisa i Seweryna ta dwójka musiałaby więc grać cały mecz.

Starcie Energi Czarnych z AZS rozpocznie się o godz. 18.15, a o 19 Polpharma Starogard Gdański podejmie PGE Turów Zgorzelec. Kociewiacy trochę sobie odpoczęli, bo ostatnio grali 21 stycznia. Wygrali wówczas 99:87 z Asseco i było to prawdopodobnie najlepsze ich spotkanie w tym sezonie. - Jeśli nadal będziemy grali tak jak z Asseco, równie sprawnie dzieląc się piłką, to można być spokojnym o nasze wyniki - mówi Łukasz Diduszko z Polpharmy.

Pora, żeby Polpharma potwierdziła hasło, które przyświecało jej przed startem sezonu: u siebie jesteśmy groźni dla wszystkich. Zwłaszcza, że Turów na wyjeździe nie wygrał od 11 grudnia.

W czwartek zagra natomiast Trefl Sopot, który o godz. 20 zmierzy się w Hali 100-lecia ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Sopocianie będą chcieli przerwać fatalną serię trzech kolejnych porażek. Spotkanie transmitowane będzie przez Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki