18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzęt z Muzeum Techniki Wojskowej "Gryf" w Żukowie w nowym cyklu Bogusława Wołoszańskiego [ZDJĘCIA]

Barosz Cirocki
mat. Muzeum Techniki Wojskowej "Gryf"
Jeden z odcinków nowego cyklu "Tajna historia XX wieku" Bogusława Wołoszańskiego kręcono w Borkowie. Zagrali w nim rekonstruktorzy z grupy Pomerania 1945 oraz przedstawiciele muzeum Gryf w Żukowie oraz sprzęt z tej placówki.

O kilkadziesiąt lat w czasie i kilkaset kilometrów w przestrzeni przeniosła się na jeden dzień część podżukowskiego Borkowa. Zabytkowy dworek, znajdujące się przy nim zabudowania gospodarcze oraz okoliczne tereny stały się przedmieściami Kostrzyna nad Odrą w 1945 r. Przed ofensywą Armii Czerwonej, w asyście kilkuset żołnierzy, wycofywało się tamtędy do Berlina dowództwo twierdzy, w tym Heinz Reinefarth, zbrodniarz wojenny odpowiedzialny za masowe mordy tysięcy mieszkańców Woli podczas Powstania Warszawskiego. SS - Gruppenfuhrer przedarł się do III Rzeszy, dzięki czemu nigdy nie został osądzony za swoje czyny.

Więcej zdjęć z planu

O tym i, jak zapowiadają twórcy, "Kostrzynie - miastu którego nie ma", opowiadać będzie jeden z odcinków "Tajnej historii XX wieku", nowego cyklu programów historycznych Bogusława Wołoszańskiego, który na antenie Polsat Play zastąpi "Skarby III Rzeszy". Część zdjęć wykonano w mieście nad Odrą, gdzie dziś w twierdzy funkcjonuje muzeum, a kolejne właśnie na Kaszubach. W role niemieckich żołnierzy wcielili się rekonstruktorzy z Grupy Inscenizacji Historycznych Pomerania 1945, a także członkowie Muzeum Techniki Wojskowej "Gryf" z Żukowa wraz ze swoim sprzętem. Na planie wykorzystane zostały należące do muzeum czołg Pantera, ciężarówki i samochody osobowe.

- Borkowo wybrane zostało ze względu na teren, dworek i zabytkowe zabudowania, które pasowały do czasu i miejsca akcji - mówi Marian Kotecki, właściciel muzeum, grający dowódcę czołgu. - Właściciel gospodarstwa, pan Krzysztof Gołuński jest fanem Bogusława Wołoszańskiego i życzliwie nas przyjął. Zdjęcia trwały cały dzień, ale z doświadczenia wiemy, że ostatecznie powstanie z tego pewnie pięć minut filmu.

To nie pierwszy obraz, w którym biorą udział pasjonaci militariów z Żukowa. Dwa lata temu sami nakręcili amatorsko "Ostatnią Panterę", wraz ze swym sztandarowym czołgiem występowali też na planie dużej produkcji fabularnej "Miasto 44", którego premiera planowana jest na wrzesień tego roku. Przyznają, że praca na planie wojennych produkcji to niełatwe zadanie.

Całą treść artykułu można przeczytać w weekendowym (29-30.03.2014) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" i na stronie

.
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki