Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzeciwiają się sprzedaży żywych karpi [WIDEO]

Ewelina Oleksy
Tomasz Hołod
Aktywiści z fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! Protestują przeciwko fatalnym warunkom sprzedaży żywych karpi w trójmiejskich centrach handlowych. I prowadzą akcję „Krwawe święta”, w ramach której podpisać można petycję za zakazem sprzedaży żywych ryb.

Działacze trójmiejskiego oddziału fundacji Viva! już od kilku tygodni dokumentują to, w jakich warunkach sprzedawane są karpie w trójmiejskich hipermarketach. Efekty tej społecznej kontroli nie napawają optymizmem.

- Naruszana jest ustawa o ochronie zwierząt. Raportujemy to na naszej stronie „bojkotujemy sklepy sprzedające żywe ryby”. Praktycznie we wszystkich większych sklepach, oprócz Biedronki i Lidla, gdzie żywych karpi nie sprzedają, są przepełnione zbiorniki. Ryby sprzedawane są w foliowych reklamówkach, są łapane za skrzela, za otwory gębowe, są poranione. Widziałam też wrzucanie ryb do pustych skrzynek, bez wody. Niestety u nas w żadnym z dużych sklepów nie było jeszcze w tej sprawie interwencji policji- mówi Adrianna Wierzbowska z Viva! Trójmiasto. - Zachęcamy do podpisywania petycji on-line na stronie krwaweswieta.pl. Karpie to też kręgowce i czują tak samo, jak każde inne.

Wideo: facebook.com/viva.trojmiasto/

W ostatnią niedzielę aktywiści zorganizowali w tej sprawie happening przy Bramie Wyżynnej, gdzie też zbierali podpisy pod petycją. Jak podkreślają członkowie fundacji, karpie zanim dostaną się pod nóż lub tłuczek umierają z powodu chorób, stresu, szoku termicznego, uduszenia, czy ran. Tymczasem w świetle prawa ryby powinny być całkowicie ogłuszane, ale jest bardzo dużo przypadków, kiedy tak się nie dzieje.

Ceny choinek 2016. Ile kosztują choinki od leśników? Gdzie je kupić? [LISTA MIEJSC]

- Zwłaszcza jeśli chodzi o "domowe rzeźnie", które nie podlegają żadnej regulacji czy kontroli. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że źle ogłuszony karp może ocknąć się w trakcie obierania go z łusek albo innych czynności, co sprawia mu wielki ból- alarmują aktywiści. Powołują się też na ostatni wyrok Sądu Najwyższego, który zajął stanowisko ws. sprzedaży żywych ryb. Z orzeczenia sądu wynika, że np. przenoszenie żywych karpi w foliowych workach, lub transportowanie ich w pojemnikach bez wody może być zaliczone do znęcania się nad zwierzętami.

Jak informuje Wojciech Siółkowski z gdańskiej Straży Miejskiej, żywe ryby w sklepach należy trzymać w szczelnych basenach o gładkich ścianach i gładko zakończonych krawędziach. Woda w zbiornikach powinna być czysta, natlenowana lub napowietrzana i wymieniana nie rzadziej niż co 48 godzin. Ryby, które mają rany i inne uszkodzenia ciała powinny być uśmiercane zaraz po przywiezieniu ich do sklepu.

Sprawdź: Sklepy otwarte w Trójmieście przed Świętami i w Święta [19-26 grudnia - SPRAWDŹ!]

- Jeżeli mamy wątpliwości co do warunków przetrzymywania lub transportowania żywych karpi, należy o tym powiadomić Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Gdańsku lub Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Gdańsku. Natomiast osoba, która jest świadkiem znęcania się nad zwierzęciem, powinna niezwłocznie zawiadomić o tym policję- wskazuje Siółkowski-Strażnicy miejscy nie mają uprawnień, by podejmować interwencje w punktach sprzedaży żywych ryb lub prowadzić postępowania w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzętami. Mogą jedynie tak jak każdy obywatel powiadamiać o nieprawidłowościach odpowiednie służby.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki