O udostępnienie umowy zawartej między gminą a firmą Polnord w marcu tego roku wystąpił gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Wiesław Kamiński. Prezydent odmówił mu jednak dostępu do informacji publicznej, twierdząc, że dokumentacja zawiera 'informacje o charakterze handlowym, prawnym, technicznym, organizacyjnym", które mogłyby stanowić tajemnicę przedsiębiorcy". Radny Kamiński w marcu zaskarżył tę decyzję z Samorządowym Kolegium Odwoławczym.
Gdańsk: Co będzie z Wyspą Spichrzów?
Instytucja przyznała radnemu rację, dodając że "informacja publiczna to każda informacja związana z funkcjonowaniem władzy publicznej i innych podmiotów wykonujących zadania publiczne (...) nie sposób uznać, aby znajdujące się w aktach sprawy "klauzule poufności" stanowiły dowód podjęcia takich działań. Na marginesie należy zauważyć, że odnoszą się one wyłącznie do etapu negocjacji poprzedzających ewentualne podpisanie umowy".
- To dla mnie niezrozumiałe, by ukrywać przed opinią publiczną takie informacje - mówi radny Kamiński i dodaje, że tej sprawy władzom miasta nie odpuści, nawet jeśli prezydent odwoła się od decyzji SKO. - Być może ta sprawa skończy się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, ale jestem przekonany, że poznamy zawartość tej umowy - zaznacza.
Umowa na zagospodarowanie Wyspy Spichrzów została podpisana z firmą Polnord pod koniec 2009 roku. Zgodnie z nią deweloper miał wywiązać się z listy obowiązków. Mimo, że nie rozpoczął działań, władze Gdańska zapewniały, że problemów nie ma i trzeba tylko wykonać dodatkowe czynności proceduralne. Gdańszczanie dowiedzieli się o sprawie dopiero wtedy, gdy Polnord wycofał się z zawartej umowy, czyli pół roku temu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?