Nic więcej w tej sprawie organy ścigania nie mogły zrobić. Zażalenie należy oddalić - do takiego wniosku doszedł Sąd Okręgowy w Gdańsku, rozpatrując skargę rodziny Jarosława N. na postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa.
Chodzi o głośną sprawę zabójstwa znanego gdańskiego bursztynnika. Ciało mężczyzny zostało znalezione w basenie, w jego willi. Biegli wkrótce stwierdzili "uduszenie gwałtowne o mechanicznym podłożu".
O popełnienie zabójstwa początkowo prokuratura podejrzewała syna denata - Alexandra. Żonie Dorocie postawiono zaś zarzut pomocnictwa. Analiza monitoringu posiadłości wykazała bowiem, że tej nocy nikt nie wtargnął do domu.
Przyjęte początkowo przez śledczych założenia obaliła ekspertyza DNA materiału biologicznego pobranego od zmarłego oraz jego żony i syna. Okazało się, że na ciele Jarosława N. nie było śladów DNA syna. Analogiczne wyniki przyniosła analiza materiału pobranego od żony. Prokuratura umorzyła postępowanie, a teraz sąd utrzymał je w mocy.
- Nie jestem zaskoczony postanowieniem sądu. To była jedyna możliwość - mówi mec. Łukasz Isenko, obrońca Doroty i Alexandra N. - Od początku nie istniały żadne dowody wskazujące, iż do śmierci przyczynił się którykolwiek z domowników.
Czytaj więcej w piątkowym (4.04.2014r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?