Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa proboszcza z Bojana. Zażalenie księdza Bużana zostało uznane za zasadne

Szymon Zięba
Przemek Świderski/ Archiwum
W czwartek sąd uwzględnił zażalenie księdza Mirosława Bużana na decyzję prokuratury, która zamknęła wątek nagrań, rzekomo mogących oczyścić duchownego z zarzutów. - Prokuratura przedwcześnie i zbyt pochopnie podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa - uważa sędzia.

Ksiądz Mirosław Bużan w 2011 roku został skazany za molestowanie i rozpijanie 15-letniej dziewczyny. Uważa, że padł ofiarą podstępu i prowokacji. Sąd skazał go na rok i cztery miesiące więzienia. Wyrok zawieszono na cztery lata.

Sprawa wróciła, gdy do gdańskiej Prokuratury Okręgowej trafiło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Tym razem złożył je duchowny. Do zawiadomienia dołączył taśmy, na których nagrano rzekome zwierzenia pokrzywdzonej dziewczyny. Wynikało z nich, że ks. Bużan został fałszywie oskarżony. Nastolatkę miał nagrać jego siostrzeniec. Do zapisu dołączono opinię eksperta, który sprawdził autentyczność nagrań na zlecenie księdza. Biegły sądowy z laboratorium fonoskopii z Łodzi stwierdził, że są prawdziwe.

Pod koniec zeszłego roku śledczy poinformowali, że „przeprowadzone w tej sprawie postępowanie nie potwierdziło, aby postępowanie karne, które zakończyło się wyrokiem skazującym, było oparte na fałszywym oskarżeniu oraz aby w tym postępowaniu pokrzywdzona i świadkowie złożyli fałszywe zeznania”.

Ekspert, który badał zapisy nagrań i przygotował ich ekspertyzę, poddał w wątpliwość ich autentyczność. Wskazał na ślady manipulacji.

Ksiądz chciał trzeciej ekspertyzy nagrań. Jednak oryginalne nośniki zaginęły w prokuraturze. Sprawę umorzono w kwietniu zeszłego roku. Ks. Mirosław Bużan złożył zażalenie na postanowienie prokuratury.

Ilona Buła, sędzia gdańskiego Sądu Rejonowego powiedziała w czwartek, że „zażalenie pełnomocnika Mirosława Bużana co do zasady jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie”.

- Chociaż nie ze wszystkich powodów w nim wskazanych - podkreśliła. Przyznała jednak: - Z uwagi na występujące wątpliwości co do autentyczności nagrań na dyktafonach, konieczne jest przeprowadzenie dodatkowej opinii przez biegłego sądowego z zakresu fonoskopii, która powinna umożliwić weryfikację i wyjaśnienie sprzeczności


Jak decyzję sądu skomentowała prokuratura? Czytaj więcej w piątkowym (14.02.2014) papierowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego albo kupując e-wydanie gazety .

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki