Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa proboszcza z Bojana: sąd przesłuchał nastolatkę

Tomasz Smuga
P. Relikowski
Przesłuchano pierwszego świadka w sprawie proboszcza z Bojana. Przed wymiarem sprawiedliwości w wejherowskim Sądzie Rejonowym stanęła wczoraj poszkodowana nastolatka. Duchownemu postawiono dwa zarzuty - molestowania seksualnego oraz rozpijania piętnastolatki.

Oskarżony składał już wyjaśnienia podczas pierwszej rozprawy. Na wniosek obrony oskarżonego proces się toczy przy drzwiach zamkniętych.

Według adwokata Bolesława Senyszyna, pełnomocnika poszkodowanej, proces przebiega rutynowo. - Tego typu sprawy nie kończą się na jednym terminie ze względu na to, że jest wiele osób do przesłuchania. Zwłaszcza jeśli się przesłuchuje osoby małoletnie (w obecności psychologów), by stwierdzić ich zdolność do rejestracji zdarzeń - wyjaśnia.

Strona oskarżonego nadal nabiera wody w usta.
- Bez komentarza. Nie oczekujcie od nas państwo żadnych wyjaśnień w tej sprawie - usłyszeliśmy od adwokata Tadeusza Puca, jednego z dwóch obrońców oskarżonego. Linia obrony zaznaczyła również, że nie wygłosi komentarza po ogłoszeniu wyroku.

W całym procesie ma być przesłuchanych 17 świadków, choć liczba ta może się zwiększyć.
Kolejna rozprawa odbędzie się w czwartek 7 października.

Przypomnijmy, że do zdarzenia miało dojść w grudniu ubiegłego roku. Dziewczyna twierdzi, że poszła do księdza szukać rozwiązania swoich problemów osobistych, a on miał ją poczęstować alkoholem, a potem molestować. Po powrocie wieczorem do domu opowiedziała o zajściu rodzicom, którzy powiadomili policję. Księdzu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki