Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa lekarza Anny Przybylskiej trafi do sądu

rozm. Jarosław Zalesiński
Jerzy Naumann: - Zachowujmy „dawne” standardy
Jerzy Naumann: - Zachowujmy „dawne” standardy Olga Majrowska
Anna Przybylska zmarła 5.10.2014 roku. Nazajutrz po śmierci aktorki opiekujący się nią lekarz opisał jej ostatnie dni. Wypowiedzią zajęła się Okręgowa Izba Lekarska. Jej rzecznik odpowiedzialności zawodowej w ten wtorek skierował sprawę do Okręgowego Sądu Lekarskiego. Rozmawiamy z mecenasem Jerzym Naumannem, który w 2014 r. wystąpił do Okręgowej Izby Lekarskiej w tej sprawie.

Po telewizyjnej wypowiedzi lekarza, który opiekował się w chorobie Anną Przybylską, złożył Pan w 2014 r. wniosek o postępowanie dyscyplinarne przeciwko temu lekarzowi...
To był odruch spowodowany przekonaniem, że lekarz nie powinien dostarczać tabloidowych informacji na temat przebiegu leczenia jakiegokolwiek pacjenta i w ten sposób wchodzić na scenę medialną. Tego rodzaju postawa lekarza głęboko rani przecież najbliższych.

O czym ów lekarz nie pomyślał.
Ta wypowiedź wzięła się być może ze współczucia wobec pacjentki. Ale jednak zawód lekarza jest szczególny i ktoś, kto go wykonuje, musi wiedzieć, kiedy może ujawniać swoje odczucia i emocje.

Wcześniej powiedział Pan, że ów lekarz chciał wystąpić na medialnej scenie. Teraz mówi Pan o współczuciu.
Jak było, wie tylko ten lekarz. Ale przez wiele osób, także przeze mnie, zostało to odebrane tak, że ów lekarz dopuścił się niestosowności w wykonywaniu swojego zawodu.

Czytaj też: Śmierć Anny Przybylskiej. Postępowanie ws. lekarza aktorki, dr. Dariusza Zadrożnego z UCK [WIDEO]

Choroba Anny Przybylskiej stała się wówczas, niestety, medialnym tematem. W takiej kulturze dziś żyjemy.
Ale każdy z nas może mieć własny stosunek do tabloidyzacji życia społecznego. Możemy albo brać w tym udział, albo odwrócić się plecami i zachowywać się według „dawnych” standardów. Sensacyjny aspekt rozmaitych ludzkich sytuacji jeszcze do niedawna nie był w tym stopniu pożywką dostarczaną gawiedzi.

Można odwrócić się do tego typu sensacji plecami, ale Pan zrobił więcej - publicznie zaprotestował.
Nie zaprotestowałem publicznie, nie napisałem do żadnego tabloidu. Komunikowałem się z lekarskimi władzami dyscyplinarnymi - zwyczajnie skierowałem pismo do Okręgowej Izby Lekarskiej. Bez żadnej intencji, żeby pojawić się jako inspirator kolejnej wiadomości medialnej. Uważałem, że środowisko lekarskie powinno zareagować. Bo chyba w takich przypadkach powinno co najmniej wydawać opinie na temat standardów postępowania obowiązujących osoby należące do tego środowiska.

Nie będziemy rozstrzygać o ostatecznej winie lub braku winy tego lekarza...
To na pewno...

Natomiast dobrze się pewnie stało, że przy tej okazji przypomina się o podstawowych zasadach.
Każdy zawód, w którym pojawia się element zaufania, wiąże się z koniecznością przestrzegania tajemnicy. Dotyczy to lekarzy, adwokatów, notariuszy czy bankowców. Z uznaniem odnoszę się do tego, co w tej konkretnej sprawie wstępnie zrobiła Okręgowa Izba Lekarska. Postawiła znak zapytania, a odpowiedzi udzielą kompetentne władze dyscyplinarne. I tak powinno być.

Czy na kwestie tajemnicy zawodowej kładziony jest dziś wystarczający nacisk w przygotowywaniu do zawodu lekarza czy adwokata?
Takiego nacisku bardzo brakuje. To zresztą nie tylko problem tajemnicy, ale też np. udziału lekarzy w reklamach. Kodeks etyczny tego zabrania, ale lekarze często tłumaczą się potem, że nie wiedzieli, iż to niedozwolone. Znajomość przepisów deontologicznych, czyli tych, które regulują zagadnienia etyczne poszczególnych zawodów, pozostawia wiele do życzenia i pozostaje tu wiele do zrobienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki