Oboje pochodzą z Trójmiasta, dzieliła ich niewielka różnica wieku. Patryk Palczyński zaginął 2 czerwca, jego ciało wyłowiono z Bałtyku 14 lipca. Trzy dni później zaginęła 19-letnia maturzystka Iwona Wieczorek. Do dziś jej nie odnaleziono. Nie wiadomo także, kto i dlaczego zamordował Patryka.
Serwis poświęcony Iwonie Wieczorek
Te dwie dramatyczne historie łączy nie tylko wiek, miejsce zamieszkania i otoczka tajemnicy. Obie sprawy na początku były bardzo podobnie potraktowane przez policję, która zgłoszeń o zaginięciu młodych osób nie potraktowała priorytetowo.
- Policjant, który przyjmował zgłoszenie, stwierdził, że syn uciekł od toksycznej matki - wspomina z goryczą Julita Palczyńska pierwsze spotkanie z organami ścigania.
W obu sprawach problemem było wykorzystanie zapisów monitoringu. W przypadku Patryka, którego matka zaczęła szukać dopiero po kilkunastu dniach (mówił, że wybiera się w rejs), nie można było wykorzystać skasowanych zapisów z gdyńskiej mariny. W sprawie Iwony ostatnie nagrania, pokazujące dziewczynę idącą deptakiem w pobliżu domu, znaleziono dopiero po wielu dniach.
Wtedy też na forach internetowych zaczęły się pojawiać pytania dotyczące zasad poszukiwań osób zaginionych.
- Rocznie w Polsce ginie bez śladu 15 tysięcy osób - mówi janusz Kaczmarek, pełnomocnik prawny matki Patryka, autor książek o porwaniach dla okupu. - Konieczne jest stworzenie nowej metodologii pracy, wytycznych, jednolitego systemu działań organów ścigania i prokuratury, a także zasad postępowania w tego typu postępowaniach.
To nie są kosztowne sposoby pomocy wszystkim, których dotknęło bądź może dotknąć nieszczęście.
Od trzech miesięcy resorty spraw wewnętrznych i sprawiedliwości wręcz bombardowane są apelami o poprawienie prawa. Autorzy - internauci zrzeszeni na forum gp.24 - nie przejmują się odpowiedziami, zbywającymi ich postulaty, oraz zapewnieniami, że wszystko jest w porządku. Ostatnio propozycje zmian w postępowaniu w przypadku zaginięć zostały przekazane Julii Piterze.
Minister obiecała, że ona też przekaże pismo w tej sprawie ministrowi Millerowi, szefowi MSWiA.
Tymczasem nadal nie wiadomo, co dzieje się z Iwoną. Ostatnio pojawiły się informacje, że może przebywać uwięziona w domu publicznym w Hamburgu. Jedno w tym śledztwie jest optymistyczne - prokuratura nadal zakłada, że dziewczyna żyje.
Również śledztwo w sprawie śmierci Patryka, którego ciało obciążone płytami chodnikowymi wyłowiono 8 kilometrów od brzegu, stoi w miejscu. Prokuratura sprawdza m.in., jakie jednostki pływające znajdowały się w pobliżu Gdańska i Gdyni na początku czerwca, bada pocztę e-mailową żeglarza, przelewy bankowe.
Nadal nie są gotowe badania toksykologiczne, nie przeprowadzono porównania DNA policjanta, który brał udział w wyłowieniu zwłok ze śladami genetycznymi dwóch mężczyzn, znalezionymi na sznurach krępujących Patryka.
- Jest też problem ze sprawdzeniem wątku przemytniczego - mówi jeden z naszych informatorów. - Kilka lat temu policja otrzymała informację, że niektórzy żeglarze mogą być zamieszani w przemyt narkotyków z Rosji. Niestety, to środowisko nie jest infiltrowane przez policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?