Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Ewy Tylman: Adam Z. uniewinniony! Sąd uznał, że nie zabił kobiety. Mężczyzna pozostaje na wolności [WIDEO]

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Sprawa Ewy Tylman: Jest wyrok sądu! Adam Z. uniewinniony od zarzutu zabójstwa!
Sprawa Ewy Tylman: Jest wyrok sądu! Adam Z. uniewinniony od zarzutu zabójstwa! Łukasz Gdak
Adam Z., który był oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman, został uniewinniony przez poznański sąd. Wyrok w głośnej sprawie śmierci Ewy Tylman zapadł w środę. Sąd uznał, że Adam Z. jest niewinny. Ponadto nie został skazany także za nieudzielenie Ewie pomocy, choć mówiło się o takiej możliwości. W głośnej sprawie, początkowo zaginięcia, Ewy Tylman, Adam Z. niemal od początku był głównym podejrzanym, a później jedynym oskarżonym. Wyrok jest nieprawomocny.

- W ocenie sądu materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, że oskarżony Adam Z. dopuścił się zabójstwa Ewy Tylman lub w jakikolwiek inny sposób przyczynił się do jej śmierci - tak sędzia Magdalena Grzybek uzasadniała wyrok.

Przypomnijmy, że Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku. Już kilka dni po jej zaginięciu Adam Z. został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Mężczyzna szybko trafił także do aresztu, gdzie spędził kolejne miesiące. W lipcu 2016 roku ciało Ewy zostało odnalezione w Warcie na wysokości Czerwonaka. A jeszcze pod koniec 2016 roku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Adamowi Z.

Zobacz też: Poznań: Rodzina Ewy Tylman otrzyma 30 tys. zł od firmy pogrzebowej Universum za znieważenie zwłok kobiety

Jego proces rozpoczął się w styczniu 2017 roku. Sprawa budziła tak wielkie zainteresowanie, że na rozpoczęcie procesu konieczne stało się wprowadzenie przepustek niezbędnych do wejścia na salę sądową. Wszystkie rozeszły się już... pierwszego dnia. Adam Z. od początku procesu trzymał się wersji, że nie pamięta, co wydarzyło się tragicznej nocy. Już na jednej z pierwszych rozpraw sąd poinformował, że możliwa jest zmiana kwalifikacji prawnej czynu. Niedługo potem Adam Z. został wypuszczony z aresztu.

Do ostatniej rozprawy doszło w ubiegłym tygodniu. Wtedy to wygłoszono mowy końcowe. Prokuratura przekonywała, że mężczyzna jest winny zarzucanego mu przestępstwa i domagała się kary 15 lat więzienia oraz 100 tys. zł nawiązki dla rodziny Ewy. O winie Adama Z. przekonywali także pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman. Zupełnie odmienne stanowisko prezentował obrońca Adama Z., który przekonywał, że nie ma żadnych jednoznacznych dowodów na to, że mężczyzna przyczynił się do śmierci Ewy.

W środę sąd ogłosił wyrok uznając, że Adam Z. jest niewinny i nie dopuścił się zabójstwa z zamiarem ewentualnym Ewy Tylman.

- W toku postępowania nie udało się ustalić, co wydarzyło się między godziną 3.26, kiedy oskarżony o Ewa Tylman byli po raz ostatni widoczni razem na kamerach monitoringu a godziną 3.31, kiedy oskarżony został zarejestrowany już sam - mówiła sędzia Magdalena Grzybek.

I dodawała: - Wątpliwości sądu budzi to, czemu Adam Z. miałby dokonać zabójstwa Ewy Tylman, skoro miał z nią dobre relacje. Brakuje motywu. Nawet jeśli doszło między nimi do sprzeczki, to czemu Adam Z. miałby dokonać zabójstwa.

Sędzia zwracała także uwagę, że akt oskarżenia prokuratury opierał się przede wszystkim na podstawie zeznań policjantów, którym Adam Z. podczas nieformalnej rozmowy miał przyznać się do tego, że wepchnął Ewę do Warty. Ponadto sędzia Magdalena Grzybek podkreślała, że eksperyment procesowy, który przeprowadzono w lutym 2017 roku wykluczał, by Adam Z. zabił Ewę. Przypomnijmy, że przy wykorzystaniu pozorantów oraz fantoma odtworzono wtedy wydarzenia, do których rzekomo miało dojść feralnej nocy.

Czytaj też: Poznań: Kłamała w sprawie śmierci Ewy Tylman. Karolina K. usłyszała wyrok. Współpracownik Krzysztofa Rutkowskiego uniewinniony

- Adam Z. był niewidoczny na kamerach przez 5 minut i 8 sekund. Tymczasem najszybszy z pozorantów pokonał tę samą trasę, którą miał przejść oskarżony, w 6 minut i 56 sekund, czyli prawie o 30 proc. wolniej. Przebieg eksperymentu procesowego w sposób niebudzący wątpliwości wyklucza wersję wydarzeń, którą oskarżony miał wyjawić policjantom - mówiła sędzia Grzybek.

I dodawała: - Niezależnie od tego, dlaczego oskarżony przedstawił policjantom taką wersję, Adam Z. nie miał szans, by dokonać zabójstwa w 5 minut i 8 sekund.

Sędzia Magdalena Grzybek w uzasadnieniu wyroku odniosła się także do wydarzeń z lutego 2017 roku, kiedy to podczas jednej z rozpraw sąd poinformował o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu z zabójstwa na nieudzielenie pomocy. - Materiał dowodowy nie pozwolił jednak na przypisanie oskarżonemu także tego przestępstwa. Nie daje on odpowiedzi w jakich okolicznościach oskarżony rozstał się z Ewą Tylman, czy znajdowała się ona w stanie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia i czy oskarżony mógł jej pomóc - tłumaczyła sędzia.

Wzburzenia z wyroku nie ukrywał Andrzej Tylman, ojciec Ewy, który jeszcze na sali sądowej krzyczał do Adama Z., że ma ostatnią szansę by wyjawić, co wydarzyło się feralnej nocy.

– To jest porażka! Nie ma sprawiedliwości w Polsce! Sama wpadła do wody, tak!? Zabito mi dziecko i mówi się, że ktoś jest niewinny – grzmiał Andrzej Tylman po tym jak został wyproszony z sali. Jednocześnie zapowiedział, że będzie odwoływał się od wyroku.

Z kolei Mariusz Paplaczyk, pełnomocnik rodziny Ewy, dodaje: - Trudno dziwić się zachowaniu ojca Ewy, który oczekiwał sprawiedliwości. Tymczasem ani w trakcie śledztwa, ani podczas procesu rodzina tej sprawiedliwości nie otrzymała, bo nie wyjaśniono wszystkich okoliczności tej sprawy.

Sprawdź też: Znieważyli zwłoki Ewy Tylman. Zapadł wyrok

- Uniewinnienie Adama Z. byłoby sukcesem wymiaru sprawiedliwości, gdyby Adam Z. rzeczywiście nie miał nic wspólnego ze śmiercią Ewy Tylman. Jesteśmy w okresie świątecznym, więc przypomnę, że dwa tysiące lat temu Barabasz też został uniewinniony a to nie oznacza, że był niewinny - to już z kolei słowa mecenasa Wojciecha Wizy, drugiego pełnomocnika rodziny Ewy.

Odwoływać będzie się także poznańska prokuratura. - Złożymy wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, ale już teraz mogę powiedzieć, że prokuratura złoży apelację - mówiła prokurator Magdalena Mazur-Prus.

I dodawała: - Uzasadnienie sądu nas nie przekonuje. Cały czas stoimy na stanowisku, że materiał dowodowy jest wystarczający, by przypisać oskarżonemu zarzucany mu czyn. W naszej ocenie cały przebieg zdarzeń i to, co miało miejsce nad Wartą, było motywowane strachem Adama Z.

Prokurator odniosła się także do słów Andrzeja Tylmana o braku sprawiedliwości w Polsce. - Pan Tylman stracił córkę. Nikt z nas nie jest w stanie sobie wyobrazić przez co przechodził - mówiła prokurator Mazur-Prus.

Zobacz ogłoszenie wyroku:

Rocznie w Polsce znikają setki osób. Jedne udaje się odnaleźć, ale ślad po innych urywa się całkowicie. W ich odnalezieniu zrozpaczonym rodzinom i znajomym pomaga oczywiście policja oraz takie organizacje, jak fundacja Itaka. Być może w dotarciu do nich pomożecie także Wy. W naszej galerii znajdziecie osoby, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat przepadły bez wieści w Wielkopolsce i na początku 2021 roku ich los wciąż jest nieznany. Zobaczcie, może rozpoznacie kogoś z nich.Zobacz zaginionych ----->

Zaginieni z Poznania i okolic. Rodziny w 2021 roku wciąż cze...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sprawa Ewy Tylman: Adam Z. uniewinniony! Sąd uznał, że nie zabił kobiety. Mężczyzna pozostaje na wolności [WIDEO] - Głos Wielkopolski

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki