Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Amber Gold. Prokuratura chce, by Katarzyna P. wróciła za kraty. Zażalenie na uchylenie aresztu współtwórczyni Amber Gold

OPRAC.:
Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Wypuszczona na wolność w ubiegłym tygodniu, po 9 latach za kratami Katarzyna P. 3 razy w tygodniu ma zgłaszać się do policyjnego komisariatu, nie może opuszczać miejsca pobytu bez zgody organu prowadzącego postępowanie i ma zakaz kontaktowania się ze współoskarżonymi oraz świadkami. Jednak prokuratura uważa, że kobieta, uznana za współwinną afery Amber Gold, powinna wrócić za kraty. „Brak jest przesłanek do stwierdzenia, że Katarzyna P. jest jedyną osobą zdolną do opieki nad swoją matką i małoletnim synem” - uważają śledczy.

- Katarzyna P. została warunkowo zwolniona z aresztu – mówił „Dziennikowi Bałtyckiemu” sędzia Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który uchylił areszt tymczasowy, ale zastosował wobec niej inne środki zapobiegawcze.

Wcześniej, październiku 2019 roku, nieprawomocnym wyrokiem 15 lat więzienia dla Marcina P. i 12,5 roku - dla Katarzyny P. zakończył się proces w sprawie stworzenia Amber Gold. Sądowa batalia przed gdańskim sądem trwała 3,5 roku, a samo pisemne uzasadnienie - 9,3 tysiąca stron, zajmuje 47 tomów akt. Apelacje obrońców i oskarżenia wciąż czekają na rozpatrzenie.

W grudniu 2020 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku wylosował Jerzego Sałatę na sędziego sprawozdawcę w procesie apelacyjnym. Prokuratura nie zgadza się z decyzją o wypuszczeniu na wolność kobiety, która ma odpowiadać za współtworzenie piramidy finansowej i przekonuje, że „tylko ten środek jest w stanie zabezpieczyć prawidłowy bieg postępowania, zwłaszcza z uwagi na zachodzącą ze strony oskarżonej obawę jego utrudniania”.

- Ocena wyrażona po szczegółowym zapoznaniu się z treścią uzasadnienia zaskarżonego postanowienia oraz materiałami sprawy, które legły u podstaw rozstrzygnięcia, skłania do wniosku, że brak jest przesłanek do stwierdzenia, że Katarzyna P. jest jedyną osobą zdolną do opieki nad swoją matką i małoletnim synem, a tym samym, że dalsze tymczasowe aresztowanie pociągnęłoby wyjątkowo ciężkie skutki dla niej i jej rodziny – relacjonuje prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która domagała się dla kobiety wyroku 15 lat pozbawienia wolności. - Sąd Apelacyjny w Gdańsku odstąpił od tymczasowego aresztowania wobec Katarzyny P. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Łodzi tylko dalsze stosowanie tego środka jest w stanie zabezpieczyć prawidłowy bieg postępowania, a w ostatnim okresie nie zaistniały szczególne okoliczność, które uzasadniałyby jego uchylenie – dodaje.

Na razie nie wiadomo, kiedy zażalenie prokuratury zostanie rozpoznane.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki