Sztuka się udała, był nawet spory, huczny bankiet w aktorskim gronie, stary błazen jednak tak się zabufonił w swym sukcesie, tak się zapił, że obudził się w nocy na pustej scenie, w pustym już teatrze. Senna mara, czy efekt suto zakrapianej kolacji - nie wiadomo, ale tej nocy odwiedził go sam Jesienin.
Duch, nie duch, przyszedł, jako żywy. I trzeźwy! Nieźle im się nawet gadało, pewnie by poszli na bradziagę po mieście i kilka takich nocy przegadali. Bo też okazało się, że życie obu: poety i aktora nad wyraz podobne! Ale jak sobie na wstępie nocnej znajomości przypadli do gustu, zbratali się, na wódkę chcieli iść, o kobiety walczyć, Wertyńskiego śpiewać, tak pod koniec zaczęło być nieprzyjemnie. Jakieś pretensje, jakieś wyzwiska, awantury, doszło nawet do bójki! Nic dziwnego, jeden i drugi i do bitki, i wypitki pierwszy! O co poszło? Może o kobiety?
Pełen emocji, namiętności i kobiet to monodram, choć na scenie tylko jeden mężczyzna - aktor Ryszard Jaśniewicz. Monodram "Żegnaj przyjacielu" to sztuka oparta na wierszach Siergiusza Jesienina: "Spowiedź chuligana", "Moskwa karczemna", "Żegnaj przyjacielu", "Tak pięknych jak ty, nie widziałem", "Usiądź przy mnie blisko, miła"...
To druga już po monodramie "Moje serce" propozycja Teatru z Polski 6 pokazana na kameralnej scenie Domu Zarazy, który po mału staje się, by tak rzec, Domem Zarazy... sztuką.
Gdańsk, sobota, g. 18.00, Dom Zarazy, Stary Rynek Oliwski 15, wstęp wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?