Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport bez barier, czyli wspólny trening rugbistek i osób niepełnosprawnych

Adam Mauks
Adam Mauks
Facebook Biało-Zielone Ladies
Dwie sportsmenki: judoczka Adriana Dadci-Smoliniec i rugbistka Marlena Mroczyńska chcą pokazać, że sport powinien znosić wszelkie bariery.

Znają się z jednego ze szkoleń i uczestnictwa w Gdańskiej Radzie Sportu. Choć są związane są z różnymi dyscyplinami sportu, to łączy je pasja i chęć pokazania, że sport może znosić wszelkie granice. Kilka dni temu na boisku przy ul. Meissnera na gdańskiej Zaspie, gdzie trenują mistrzynie Polski w rugby Biało-Zielone Ladies Gdańsk, spotkali się na wspólnym treningu. Osoby niepełnosprawne i rugbistki wraz z rugbistami Lechii.

- Zaprosiłam Adę z podopiecznymi z jej klubu na nasze zajęcia - mówi Marlena Mroczyńska. - Chcieliśmy pokazać im nasze wsparcie w walce o sportowe cele i marzenia - dodaje prezeska Biało-zielonych Ladies Gdańsk. Te zajęcia wpisywały się w akcję „Łączy Nas Sport” zainicjowaną przez Adrianę Dadci-Smoliniec. - UKS Klub Ada Judo Fun działa od pięciu lat. Pracuję w nim wraz z mężem Pawłem Smolińcem, także judoką - mówi Adriana Dadci-Smoliniec. - W sporcie trzeba stawiać sobie cele i bardzo się z tego cieszę, że tak to również postrzegają nasi podopieczni. Była gdańska judoczka, mistrzyni Europy i olimpijka z Aten trenuje z osobami z zespołem Downa. Widzi i czuje, że sport osób niepełnosprawnych to w Polsce ciągle głęboka nisza. - Chcemy to zmienić - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” trenerka.

- Pokazaliśmy, że wspólny trening jest możliwy i warto uświadamiać tzw. zdrowych sportowców, że nie tylko oni uprawiają sport, nie tylko oni mają cele do realizacji, nie tylko oni cieszą się z rywalizacji - dodaje Adriana Dadci-Smoliniec. Jej zdaniem bardzo ważna jest także świadomość kibica. On też powinien wiedzieć, że tu także toczy się walka ze słabościami, są porażki i sukcesy, ale przede wszystkim radość z uprawiania sportu.

Wspólny trening zawodników Ada Judo Fun i gdańskich rugbistek i rugbistów miał pokazać, że sport może a nawet powinien łączyć ludzi, że sportowcy niepełnosprawni walczą o swoje sukcesy, a podopieczni gdańskiej trenerki mają już ich nie mało i marzą o kolejnych. Dziś takim marzeniem jest wyjazd na światowe igrzyska osób niepełnosprawnych do Antalyi w Turcji.

- Brakuje w Polsce rozwiązań systemowych, które pozwoliłyby nam sfinansowanie wyjazdu czy organizacji takich zawodów - mówi Dadci-Smoliniec. Dlatego uruchomiliśmy zbiórkę pieniędzy, by dać radę pojechać na te zawody. Odbędą się od 31 marca do 7 kwietnia tego roku, a koszt wyjazdy jednej osoby do Turcji i uczestnictwa w imprezie to ok. 7 tysięcy. Kraj i klub ma tam reprezentować 9 niepełnosprawnych sportowców. - Do celu brakuje dziś ok. 10 tysięcy złotych, ale wszyscy wierzymy, że uda nam się go osiągnąć. Kto chce, może pomóc w zbiórce na ten cel: https://zrzutka.pl/v542c9

Haaland dogonił Lewandowskiego. Rewelacyjne liczby nastolatka
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki