Spór z Komisją Europejską o lotnisko w Gdyni Kosakowie coraz bardziej kosztowny

Spór z Komisją Europejską toczy się przed sądem w Luksemburgu, a koszty jego obsługi sięgają już 770 tys. zł. W ubiegłym roku ta sama kancelaria, Domański Zakrzewski Palinka, otrzymała od miasta w ramach zamówienia z wolnej ręki 400 tys. zł. Jej adwokaci dążą do anulowania decyzji KE z lutego 2014 roku, gdy nakłady samorządu na ucywilnienie lotniska na granicy z Kosakowem komisja uznała za niedozwoloną pomoc publiczną.

Skutkiem był nakaz zwrócenia przez spółkę zarządzającą portem lotniczym 91,7 mln zł do budżetu Gdyni.

Pieniędzy tych jednak nie ma, wydano je m.in. na budowę terminala pasażerskiego. PL Gdynia Kosakowo nie jest w stanie ich oddać, spółka ogłosiła więc upadłość, zarządza nią syndyk.

Władze Gdyni sięgnęły po pomoc prawników z Warszawy i odwołały się od decyzji KE do sądu. Na skutek wymiany pism procesowych komisja w marcu 2015 roku wycofała się z części decyzji i nie podważa już wydatków poniesionych na systemy bezpieczeństwa lotniska. Szacunkowo jest to kwota około 17 mln zł.

Czytaj więcej na ten temat: Lotnisko w Kosakowie. Komisja Europejska cofa częściowo decyzję

Proces przed sądem w Luksemburgu nadal jest na etapie wymiany pism procesowych. Nie ma też żadnej granicznej daty wydania orzeczenia.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND