Adamowicz kilka dni temu znowu poważnie się zirytował, że PGE Arena nie zarabia, a Lechia-Operator ma długi.
- To nie jest tak, że w Gdańsku stadion nie może się utrzymać. Może, ale muszą nim zarządzać profesjonaliści, a nie ignoranci i hobbyści. Stadion ma walory, loże, powierzchnie handlowe. Ma miejsca, które można skomercjalizować, ale to trzeba umieć sprzedać. Problem jest taki, że zarządzaniem zajęły się osoby, które w życiu nie zajmowały się sprzedażą czegokolwiek, Nawet skarpetek - mówił kilka dni temu zdenerwowany prezydent Adamowicz na antenie "Radia Gdańsk".
Krytyka poskutkowała, bo doszło do spotkania w Urzędzie Miasta Gdańska Adamowicza z przedstawicielami spółki Lechia-Operator. Rozmawiano o dalszej współpracy.
- Na wtorkowym spotkaniu w urzędzie miasta przedstawiliśmy plany dalszego funkcjonowania na stadionie - mówi Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii. - Od początku podkreślaliśmy, że sytuacja, w jakiej znalazł się operator stadionu nie wynika tylko z zaniedbań, ale też w znaczącym stopniu czynników obiektywnych - jak choćby opóźnienie w oddaniu PGE Areny do użytku. To plan naprawczy. Nie jestem natomiast upoważniony do tego, aby mówić o jego szczegółach, skoro zaprezentowany został na spotkaniu zamkniętym.
Jakie wydarzenia może zaproponować w najbliższym czasie Lechia-Operator, z wyłączeniem ligowych meczów biało-zielonych oraz Euro 2012?
- Zakładamy, że w lipcu uda się zorganizować dwie duże imprezy pozasportowe. O tym jednak też już informowaliśmy wcześniej, więc to nic nowego - dodał Lewandowski.
To spotkanie wyraźnie też uspokoiło prezydenta Adamowicza.
- Piłka jest w grze - mówi obrazowo Emilia Salach-Pezowicz z Biura Prasowego Urzędu Miasta Gdańska. - Prezydent patrzy w przyszłość z nadzieją, ale oczekuje konkretnych ruchów ze strony spółki Lechia-Operator. Liczy też na to, że w najbliższych dniach zostaną przedstawione szczegóły zarówno jemu, jak i opinii publicznej.
Czy to oznacza, że Paweł Adamowicz w tej chwili już nie myśli o rozwiązaniu umowy z Lechią-Operator i wybraniu nowego operatora PGE Areny?
- Na razie prezydent przygląda się działaniom spółki. Taki obiekt, jak PGE Arena, musi zarabiać i mieć sprawnego zarządzającego - powiedziała nam Salach-Pezowicz.
Prezydent jest zadowolony z programu naprawczego przygotowanego przez Lechię-Operator. Teraz czeka na jego uzupełnienie, plan musi też zostać dokładnie sprawdzony pod względem wykonalności. Wszystko wskazuje na to, że zmian nie będzie i to Lechia-Operator wciąż zarządzać będzie PGE Areną. To ważne dla spółki, bo jest ona partnerem dla UEFA, w kwestii organizacji turnieju Euro 2012. UEFA zapłaci zarządcy obiektu, a więc Lechii-Operator. Tak poważny zastrzyk finansowy będzie istotny dla spółki, która ma długi.
PGE Arena ma jednak zarabiać nie tylko na organizacji piłkarskich mistrzostw Europy i tutaj jest właśnie rola operatora, aby przedstawić plan zmian. Oczywiście, nie może się skończyć tylko na samym planowaniu, bo prezydent Adamowicz teraz oczekuje wyłącznie konkretów.
Nieoficjalnie mówi się, że Lechia-Operator planuje podpisać umowę z profesjonalną firmą, która zajmie się komercjalizacją lóż VIP oraz miejsc biznesowych na stadionie. Do tego mają zostać zatrudnione nowe osoby do spółki zarządzającej PGE Areną oraz organizowane imprezy pozasportowe. Na 4 lipca planowany jest choćby koncert jednej z brytyjskich gwiazd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?