Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Społecznik nie złamał prawa krytykując Eko Dolinę

Szymon Zięba
Archiwum
Gdański Sąd Okręgowy, oddalił w piątek powództwo Zakładu Utylizacji Odpadów Eko Dolina, który pozwał społecznika, Krzysztofa Trokę o „ochronę dóbr osobistych i zapłatę”.

Według przedstawicieli zakładu, Troka nagrywając, umieszczając i komentując w internecie filmy - zdaniem autora - przedstawiające wpływ ZUO na środowisko, naruszył dobra osobiste Eko Doliny.

Społecznik nie złamał prawa

Sędzia Dorota Tarkowska podkreśliła wczoraj, że to pozwany w procesie o ochronę dóbr osobistych ma obowiązek wykazania istnienia okoliczności usprawiedliwiających to działanie.

- W ocenie sądu, w tym procesie pozwany sprostał temu ciężarowi - argumentowała sędzia.

Zdaniem Tarkowskiej, pozwany próbował m.in. zainteresować problemami mieszkańców okolic Eko Doliny szerszą opinię publiczną, wskazywał też „na szereg niedogodnośc i uciążliwości, na które skarżyli się mieszkańcy jak i wyrażał ich obawy”.

"Istnieje w Polsce sprawiedliwość"

Swoje działania natomiast - jak uznał sąd - Troka podejmował „w celu społecznym”.

- Powiem szczerze, że istnieje w Polsce sprawiedliwość - powiedział po rozprawie Krzysztof Troka. - Na to liczyłem, po prostu na sprawiedliwy wyrok. Liczę się z tym, że będzie od niego odwołanie, ale jestem dobrej myśli, przecież dowody się nie zmieniły - dodał mężczyzna.

- Najistotniejsze jest dla nas potwierdzenie przez sąd, że zebrany materiał dowodowy świadczy o naruszeniu przez pozwanego naszych dóbr osobistych. Powodem oddalenia pozwu było uznanie celu działań pozwanego, jako czynu w interesie publicznym - skomentował decyzję sądu Marcin Paszkiewicz, inspektor ds. Kontroli Środowiskowej Eko Doliny.

- Jesteśmy w pełni przekonani, co do swoich racji i zasadności naszych argumentów. Bardzo często rzekomy interes publiczny wykorzystywany jest instrumentalnie, jako pretekst do podejmowania działań niezgodnych z prawem.

Tego typu praktyka zyskała nawet miano ekoterrozryzmu - stwierdził Paszkiewicz. I podkreślił: - Nie godzimy się na umożliwianie działań, jak te prowadzone przez pana Krzysztofa Trokę, bez ponoszenia konsekwencji prawnych.

Przedstawiciele Eko Doliny zapowiadają,że wystąpią o pisemne uzasadnienie wyroku i po zapoznaniu się z nim podejmą decyzję o ewentualnej apelacji.

Więcej w jutrzejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego i na portalu prasa24.pl

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki