Spektakularne zwycięstwo MMTS Kwidzyn w Lubinie! Goście pokonali Zagłębie aż 35:22!

Początek meczu był dość wyrównany. Jako pierwsi bramkę zdobyli gospodarze, po udanej akcji Jakuba Adamskiego. Minutę później kwidzynianie odpowiedzieli na nią trafieniem Ryszarda Landzwojczaka. Na kolejnego gola, po rzucie Stanisława Gębali, czerwono-czarni odpowiedzieli natomiast serią czterech trafień. W efekcie, po 10 minutach gry, MMTS prowadził w Lubinie 5:2.

Dzięki skuteczności Jakuba Bogacza gospodarzom udało się jednak zmniejszyć rozmiar strat do zaledwie jednego trafienia. Sytuacja ta utrzymała się do 13 minuty i wyniku 6:7 dla Kwidzyna. Wówczas podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki ponownie rozegrali świetny fragment meczu. Dobrze bronił Łukasz Zakreta, a w ataku brylował Robert Orzechowski. Dzięki temu, po czterech bramkach MMTS przy jednym trafieni gospodarzy, kwidzynianie wyszli na prowadzenie 11:7. Wówczas gospodarzom udało się nieco zmniejszyć istniejącą różnicę za sprawą trafień Mikołaja Kupca i Rafała Krupy. Końcowe 10 minut pierwszej połowy należało jednak do kwidzynian, choć goli wcale nie oglądaliśmy tak wiele. MMTS zdobył wówczas 4 bramki przy zaledwie jednym trafieniu Zagłębia i czerwono-czarni schodzili do szatni prowadząc 5 bramkami.

Po zmianie stron kwidzynianie kontynuowali swoją dobrą passę i niemal całkowicie zdominowali rywali. Przez początkowe 10 minut drugiej połowy gospodarze nie zdobyli bowiem żadnej bramki z gry, wykorzystując tylko jeden rzut karny. Warto też dodać, że dwukrotnie przy rzutach karnych górą był Łukasz Zakreta, który ostatecznie został uznany MVP tego spotkania. Goście zdobyli w tym czasie 7 bramek, wychodząc na prowadzenie 22:11. Dopiero w 40 minucie gospodarzom udało się przełamać niemoc w ataku i Wojciech Hajnos znalazł drogę do kwidzyńskiej bramki. Czerwono-czarni kontrolowali jednak wypracowaną przewagę, która oscylowała wokół 10 bramek różnicy.

Sytuacja ta trwała do 46 minuty i stanu 25:15 dla zespołu gości. Wówczas kolejne trafienia Ryszarda Landzwojczaka, Patryka Grzenkowicza i Bartosza Nastaja pozwoliły kwidzynianom na powiększenie przewagi do 13 bramek – 28:15. Co więcej, w kolejnych minutach podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki sukcesywnie powiększali istniejącą przewagę. W efekcie, po 53 minutach gry i trafieniach Kacpra Majewskiego oraz Jakuba Szyszki kwidzynianie prowadzili już w Lubinie 31:17. Chwilę później przewagę MMTS nieco zmniejszył Patryk Iskra. Jak się okazało, mimo starań obu zespołów, wypracowana 13-bramkowa różnica utrzymała się już do końca meczu. Kwidzynianie odnieśli zatem swoje 4 zwycięstwo, choć po raz pierwszy w tak efektowny sposób.

Zagłębie: Schodowski, Procho, Byczek - Stankiewicz, Krupa 1, Moryń, Hlushak 2, Gębala 3, Michalak 1, Pietruszko 2, Hajnos 1, Bogacz 3, Kupiec 1, Drozdalski 3, Adamski 2, Iskra 3.
MMTS: Zakreta, Chruściel - Kornecki 3, Grzenkowicz 4, Orzechowski 6, Peret 1, Kutyła 6, Majewski 2, Guziewicz, Wawrzyniak, Potoczny 3, Nastaj 2, Szyszko 3, Landzwojczak 3, Jankowski 2.

CZYTAJ: Co poszło nie tak przy karnym Roberta Lewandowskiego? Jakie mamy szansę z Arabią Saudyjską? Tłumaczą fizyczki z Politechniki Gdańskiej!