Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spektakl "Cafe Luna" w Teatrze Miejskim w Gdyni. Początek nowego sezonu [RECENZJA, ZDJĘCIA]

Grażyna Antoniewicz
Teatr Miejski w Gdyni / materiały prasowe
Premierą spektaklu „Cafe Luna” na małej scenie Teatr Miejski rozpoczął nowy sezon. Przed nami sześć nowych przedstawień.

Noc, niewielki, podrzędny bar Cafe Luna opuścili ostatni goście, więc barman Manolo (w tej roli Maciej Sykała), chce zamknąć lokal, aby wrócić do domu do „żony mięciutkiej” i śnić o młodych Tajkach. Niestety, zjawiają się Rosita (Beata Buczek - Żarnecka), Bianca (Olga Barbara Długońska) i Carmela (Elżbieta Mrozińska). Kobiety przychodzą tu co noc, aby wspominać, marzyć, czekać na ukochanego, pijąc drinka „uśmiech kostuchy”.

Tak zaczyna się sztuka Anny Burzyńskiej, napisana specjalnie dla Teatru Miejskiego w Gdyni. Fabuła jest prosta, bez wielkiej głębi psychologicznej czy filozoficznej. Ot, trzy kobiety wspominają, kłócą się, o to jaki był ten ukochany, który odszedł, marzą jaki ma być, śpiewają piosenki, a jednak... jest to spektakl, który z niekłamaną przyjemnością obejrzałabym jeszcze raz, aby usłyszeć wybitne aranżacje Piotra Salabera piosenek z filmów Pedro Almodovara, podziwiać zachwycają grę aktorów i usłyszeć mądre, wzruszające, ale też zabawne teksty piętnastu piosenek napisanych przez Annę Burzyńską i znakomicie zaśpiewane.

Na scenie jest jeszcze Ricardo, w tej roli Rafał Kowal - zjawia się pod koniec spektaklu, po piosence „Modlitwa”, w której kobiety śpiewają (na dwa głosy) prosząc:

„Panie Boże, daj proszę faceta!
Choć jednego nam ześlij tej nocy.
Albo trzech, gdyby byli na składzie…”

Aktor ma buty na wysokich obcasach, ubrany jest w krótką sukienkę (co za nogi!), przybywa jako artystka kabaretowa, ale tak naprawdę jest to ukochany Rosity, Carmeli i Bianki. Zostaje zdemaskowany, a kobiety ubierają go w męski kostium, aby choć przez chwilę wróciły wspomnienia miłości. Nie zdradzę co się potem zdarzyło, by nie psuć przyjemności widzom. Rafał Kowal jest krótko na scenie, ale jego piękny głos i rolę zapamiętamy - był niewątpliwą gwiazdą spektaklu.

Kobiety w „Cafe Luna” są różne, Beata Buczek- Żarnecka w różowych sukienkach, upozowana jest na Marilyn Monroe, Elżbieta Mrozińska to harleyówka, Barbara Olga Długońska jest najbardziej nieśmiała i najmniej doświadczona w miłości, cóż, odszedł po pierwszym spokaniu i nie wrócił. Tak różne, a jednak łączy je tak wiele,

„Kobiety, kobiety…
Diabelski to żart.
Kobiety, kobiety
Stworzył chyba czart!?” - śpiewają.

Dawno nie widziałam tak precyzyjnie zrealizowanego przedstawienia, a to zasługa reżyserii Józefa Opalskiego. Wszystko jest tu celowe i sensowne, akcja toczy się w równym, szybkim tempie.

Zofia de Inez jak zwykle zaprojektowała piękne kostiumy, ale jest też autorką pomysłowej scenografii, budując na foyer teatru magiczny bar.

Jest to spektakl zainspirowany klimatem filmów Pedro Almodóvara o pożądaniu i miłości, potrzebie bliskości, o tajemniczym świecie nieoczywistych uczuć. Anna Burzyńska napisała sztukę, której akcja mogłaby dziać się w każdym mieście na świecie, bowiem wszędzie są kobiety, które nie tracąc nadziei czekają w „Cafe de Luna”

„To miejsce pełne czarów,
Gdzie pośród dymu i oparów
Ktoś nagle się pojawić może”.

Premierą spektaklu „Cafe Luna” na małej scenie Teatr Miejski rozpoczął sezon, w którym pokazanych zostanie sześć nowych przedstawień. 26 listopada premiera „Lotu nad kukułczym gniazdem” Dala Wassermana, w reżyserii Krzysztofa Babickiego. W planach jest jeszcze francuska komedia „Prawda” o małżeństwach, „Balladyna” Juliusza Słowackiego i nowa sztuka Pawła Huellego „Kursk, czyli martwe dusze”, która będzie grana pod pokładem „Daru Pomorza”. Ostatnia premiera w lipcu 2017 roku na Scenie Letniej w Orłowie. Będzie to spektakl „Jesteśmy na wczasach...” oparty na piosenkach Wojciecha Młynarskiego.

Kobiety, kobiety...
O świecie uczuć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki