- Nad ranem poczułam dym w łazience - mówi sąsiadka z góry nad spalonym mieszkaniem. - Mąż poszedł sprawdzić i od razu dzwonił po straż pożarną. Budził sąsiadów, by wyszli z domu. Dobrze, że nie wybuchła butla z gazem, byłoby po nas. Wyszłam przed dom w samym szlafroku, nie było czasu na ubieranie. Gdy strażacy włączyli maszynę do oddymiania, w całym domu pełno było dymu.
Pożar w Dzierżążnie gasili strażacy z 2 zastępów z OSP Dzierżążno oraz 2 zastępów JRG z Kartuz.
- Całe wnętrze lokalu było objęte pożarem - relacjonuje st. asp. Kazimierz Gliniecki, dowodzący akcją. - Panowało bardzo mocne zadymienie, więc ewakuowano 38 mieszkańców najpierw na zewnątrz budynku, potem częściowo do pobliskiego szpitala rehabilitacyjnego.
Gdy strażacy weszli do mieszkania, znaleźli dwie starsze kobiety. Wyniesiono je i udzielono pomocy przedmedycznej a następnie przekazano do szpitala.
- Mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania, miało drewniane wnętrze, musieliśmy rozebrać ścianki, by zlikwidować potencjalne źródło odnowienia się ognia - dodaje Kazimierz Gliniecki.
Pożar w Dzierżążnie był drugim, w ciągu ostatniego tygodnia. W ubiegłą sobotę strażacy gasili płonące mieszkanie po drugiej stronie ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?