Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia śmieci w Szadółkach receptą na fetor? Są chętni do jej budowy

Ewelina Oleksy
Władze miasta twierdzą, że dzięki budowie spalarni dotychczasowe uciążliwości zapachowe związane z działalnością zakładu w Szadółkach się zmniejszą. Do gdańskiej spalarni trafiać mają odpady z co najmniej 60 pomorskich gmin.
Władze miasta twierdzą, że dzięki budowie spalarni dotychczasowe uciążliwości zapachowe związane z działalnością zakładu w Szadółkach się zmniejszą. Do gdańskiej spalarni trafiać mają odpady z co najmniej 60 pomorskich gmin. T. Bołt
Gdańsk szuka budowniczego i operatora spalarni odpadów, która ma zostać otwarta w 2020 r. Zainteresowanie inwestycją już jest ogromne.

13 firm zainteresowanych jest budową spalarni odpadów, która powstać ma w Gdańsku Szadółkach. Zakład Utylizacyjny opublikował właśnie listę podmiotów, które złożyły wniosek o przystąpienie do udziału w postępowaniu na to zadanie. Większość firm, które złożyły swoje oferty, to międzynarodowe koncerny. Ale nie brakuje też reprezentantów z Gdańska czy Poznania.

- Liczba ofert odzwierciedla bardzo duże zainteresowanie firm inwestycją polegającą na zaprojektowaniu, budowie i eksploatacji przez 25 lat Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów - mówi Cyprian Maciejewski, rzecznik ZUT. - Te 13 złożonych wniosków o dopuszczenie do udziału w dialogu konkurencyjnym konsoliduje w sobie ponad 80 podmiotów, które albo w formie konsorcjantów, albo udostępniających zasoby zaangażowane są w to postępowanie. Jest to czołówka światowa związana z technologiami termicznej utylizacji odpadów komunalnych, która odpowiada za budowę i eksploatację sprawdzonych, bezpiecznych spalarni - wskazuje Maciejewski.

Z tego grona władze miasta już w grudniu tego roku wybiorą 5 wykonawców. To spośród nich, pod koniec 2015 r., wyłoniony zostanie zwycięzca.

Mimo że gdańska spalarnia ma się "odpalić" dopiero w 2020 r., to od wielu lat wokół planów jej budowy narastają kontrowersje. Chodzi nie tylko o gigantyczne koszty inwestycji, czyli ok. 400-500 mln zł (co najmniej połowę tej kwoty miasto chce uzyskać z unijnego dofinansowania), ale i lokalizację.

Pod uwagę branych było kilka miejsc, m.in.: rejon oczyszczalni ścieków Wschód w Gdańsku, tereny elektrociepłowni w Gdańsku lub Gdyni czy Eko Doliny w Łężycach. Ostatecznie zdecydowano się jednak na teren składowiska odpadów w Szadółkach. Klamka w tej sprawie zapadła, a protesty mieszkańców, którym już teraz doskwiera fetor z wysypiska, nie pomogły.

- Dla tej lokalizacji, na terenie Zakładu Utylizacyjnego przyznana jest już decyzja środowiskowa. Wybór ostateczny lokalizacji poprzedzony był wieloma analizami wykonywanymi najpierw na zlecenie marszałka województwa, a następnie na zlecenie ZUT, czyli beneficjenta projektu. Lokalizacja obiektu w Gdańsku Szadółkach w ocenie wykonawców tych opracowań była najwyżej bądź jedną z najwyżej punktowanych lokalizacji - tłumaczy Cyprian Maciejewski.

[email protected]

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND[/b]

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki