SOR w Wejherowie z poważnymi kłopotami. Brakuje w nim lekarzy. Radna zapowiada interwencję u ministra

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
W Szpitalu Specjalistycznym im. Floriana Ceynowy w Wejherowie brakuje lekarzy, ratowników medycznych i pielęgniarek. Sytuacja na oddziale ratunkowym staje się coraz bardziej niebezpieczna. Szefowa Komisji Zdrowia w Radzie Powiatu Wejherowskiego zapowiada interwencję w tej sprawie w Ministerstwie Zdrowia.

To już kolejny niepokojący sygnał, dotyczący oddziału ratunkowego w Szpitalu Specjalistycznym im. Floriana Ceynowy. Zaledwie kilka dni temu rozmawialiśmy na naszych łamach z ratownikami medycznymi z Trójmiasta, którzy przyznali, że zdarzają się ostatnio dyżury w Wejherowie, na których nie ma ani jednego lekarza. Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać przewodnicząca Komisji Zdrowia w Radzie Powiatu Wejherowskiego. Jej zdaniem problem braków kadrowych na SOR-ze sięgnął już takich rozmiarów, że zaczął zagrażać zdrowiu i życiu pacjentów.

- Chcę w tej sprawie interweniować w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku, a jeśli to nie pomoże - w Ministerstwie Zdrowia. Kontaktowali się ze mną pacjenci, którzy zgłaszali, że na SOR-ze na lekarza czeka bardzo dużo osób. Nie chodziło o drobne skaleczenia, ale poważne problemy. Rozmawiałam także z osobą, która powiedziała, że nie miała komu przekazać przywiezionego w karetce pacjenta, ponieważ na oddziale ratunkowym nie było kompletnie żadnego lekarza. Zdarzyło się również, że pacjent, który został przywieziony w nocy, pomoc otrzymał dopiero rano. To jest tragiczne - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” Łucja Słowikowska, radna powiatowa, przewodnicząca Komisji Zdrowia w Radzie Powiatu Wejherowskiego.

Jak wynika dalej z relacji radnej, lekarzy na SOR-ze coraz częściej zaczynają zastępować ci z oddziałów.

- A przecież oni nie zawsze mogą schodzić, ponieważ również u siebie mają poważne sytuacje. Osobiście nie wyobrażam sobie zresztą takiej sytuacji, że jako lekarz musiałabym ciągle wychodzić ze swojego oddziału na SOR - kontynuuje radna Słowikowska. - Źle zaczęło się dziać i brakować wszystkiego, gdy utworzono spółkę trzech szpitali podlegającą Urzędowi Marszałkowskiemu w Gdańsku. Nie sądzę, że wprowadzenie programem TOPSOR kolorowych pasków, które pacjenci będą mieli na rękach, cokolwiek zmieni, skoro nie ma wystarczającej liczby lekarzy. Interweniowałam już bowiem w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku, które stwierdziło, że nic nie może zrobić w tej sytuacji.

Wprowadzenie programem TOPSOR kolorowych pasków, które pacjenci będą mieli na rękach, cokolwiek zmieni, skoro nie ma wystarczającej liczby lekarzy

Jak się okazuje, w wejherowskim szpitalu brakuje również pielęgniarek.

- W tej sytuacji można byłoby nawiązać współpracę z Kaszubsko-Pomorską Szkołą Wyższą w Wejherowie, która ma doświadczenie w zakresie kształcenia pielęgniarek. Uczelnia kierowałaby takie osoby na praktykę do wejherowskiego szpitala, a to wiązałoby je z placówką. Szpital ze swojej strony musiałby wesprzeć projekt finansowo, np. poprzez stypendia - podsumowuje radna Słowikowska.

Zarzuty szefowej Komisji Zdrowia w Radzie Powiatu Wejherowskiego odpiera Urząd Marszałkowski, któremu podlega spółka Szpitale Pomorskie. To właśnie w jej skład wchodzi m.in. Szpital Specjalistyczny im. Floriana Ceynowy. Choć przedstawiciele samorządu przyznają, że problem z brakami kadrowymi jest poważny, zwracają uwagę, że do jego rozwiązania konieczne są zmiany systemowe.

- Wszyscy mamy świadomość trudnej sytuacji na SOR-ach, nie tylko w naszym województwie, ale w całej Polsce. Tym bardziej trudno zgodzić się z tezą, że „źle zaczęło się dziać i brakować wszystkiego, gdy utworzono spółkę trzech szpitali podlegającą pod Urząd Marszałkowski w Gdańsku” - mówi Michał Piotrowski, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Warto w tym miejscu przypomnieć, że z budżetu samorządu województwa pomorskiego oraz środków Unii Europejskiej zaangażowany został już ponad 1 mld zł dla podmiotów leczniczych funkcjonujących na terenie naszego regionu.

Realizowane inwestycje będą miały bezpośrednie przełożenie na sytuację pacjentów.

- To m.in. budowa trzech nowoczesnych i w pełni wyposażonych bloków operacyjnych zlokalizowanych w Szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku, w Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni i w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie, modernizacja bardzo obleganych oddziałów wewnętrznych czy odnowa „zapomnianych” szpitali psychiatrycznych. Tu jednak pojawia się pytanie, jak mocno samorządy powinny ingerować w system ochrony zdrowia? - dodaje Piotrowski.

Zdaniem władz samorządowych szpitalne oddziały ratunkowe już od kilku lat jak soczewka skupiają wszystkie mankamenty polskiego systemu ochrony zdrowia.

- Przyjmując na dobę nawet kilkuset pacjentów, przestały realizować swój podstawowy cel, dla którego zostały powołane i stały się przychodniami, laboratoriami, poradniami specjalistycznymi, ośrodkami diagnostyki obrazowej czy nawet izbami wytrzeźwień lub ośrodkami opiekującymi się bezdomnymi - wskazuje dalej Piotrowski.

Jak wynika z najnowszych danych, tylko w ciągu jednego, 2018 roku na SOR-ze w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika przyjęto ponad 72 tys. osób, w szpitalu na Zaspie - ponad 60 tys. osób, w szpitalu w Wejherowie - ponad 62 tys. osób, w szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni - ponad 36 tys. osób, a w szpitalu w Słupsku - ponad 32 tys. osób.

SOR(RY) - tu się ratuje życie. Lekarze apelują, by nie zgłas...

W ocenie samorządu, aby poprawić sytuację na SOR-ach, powinno się przede wszystkim: zwiększyć liczbę lekarzy w systemie, poprzez zwiększenie liczby przyjmowanych osób na studia lekarskie, przywrócić poradnie AOS w szpitalach i ambulatoria chirurgiczne, które odciążyłyby oddziały ratunkowe z pacjentów wymagających mniej skomplikowanej pomocy, zmienić wycenę procedur, a także utworzyć izby wytrzeźwień.

- Póki to się nie zmieni, póki nie zostanie naprawiony cały system, stale będą się niestety pojawiały sygnały o tym, że źle dzieje się w tym czy innym szpitalu - podsumowuje Michał Piotrowski.

CZYTAJ TEŻ:

Arłukowicz: Ludzie będą umierali na SOR-ach, bo SOR-y stały się niewydolne[wideo]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Służba zdrowia

Mąż dziś z niewiadomej przyczyny zasłabł. Na miejsce została wezwana karetka, która przyjechała bez lekarza. Pielęgniarz stwierdził ze nie ma podstaw do zabrania go do szpitala i ze sam ma się udać do lekarza. Brawo służba zdrowia, pokazujecie jacy jestescie naprawdę. W telewizji potraficie tylko się nad sobą użalać. W drodze do domu pojechaliśmy do Gdyni na testy na wirusa, a potem na sor w Wejherowie i kolejne rozczarowanie. Mąż ledwo stał na nogach i mimo to został odesłany z kwitkiem. Pierwszy z lekarzy oburzony i w chamskim stylu stwierdził ze mamy dobie jechać do Gdańska a kolejny gdy dowiedział się o zrobionym teście stwierdził ze nie ma dla męża miejsca. I to taka prawda o służbie zdrowia. Kolejny raz szpital w Wejherowie okazał się żałosny jak dla mnie najgorszy w całym Trojmiescie. Nie polecam nikomu by tam sam z własnej woli chciał się leczyć

P
Patriota
Zdziwieni, ze w służbie zdrowia jest gorzej jak źle? A pchajcie dalej forse na złom dla armii i ochraniajcie chory naród
G
Gość
Dobra zmiana tak rządzi ,że niedługo i weterynarzy zabraknie,głosujecie dalej na pislam....
G
Gość
27 sierpnia, 15:01, Mix:

Koniecznie pisać do ministra, wyraźnie jest niezorientowany:

"W tej chwili nie ma sygnałów, że gdzieś są problemy ze świadczeniami bądź opieką nad pacjentami – powiedział dziennikarzom w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany o protest "Akcja Zdrowa Praca" i ewentualne dane o brakach kadrowych"

Jak to się ma do tzw. dobrej zmiany:))

G
Gość
28 sierpnia, 6:52, Gość:

To komu przeszkadzało pogotowie, jak ktoś się rozchorował w piatkowy wieczor ,albo jak mnie kilka razy z łapała silma alergia kontaktowa - szłam na pogotowie obejrzał mnie dyżurujący lekarz zaordynował zastrzyk i mozna było wracać do domu . a teraz jak bym poszła na sor z pokrzywką czekałabym pewnie ze 24 godziny !

Nocna i świąteczna pomoc lekarska - tam powinna Pani się udać. A najlepiej unikać czynników alergizujących. "Pogotowie" i SOR'y to nie poradnie alergologiczne

G
Gość
To komu przeszkadzało pogotowie, jak ktoś się rozchorował w piatkowy wieczor ,albo jak mnie kilka razy z łapała silma alergia kontaktowa - szłam na pogotowie obejrzał mnie dyżurujący lekarz zaordynował zastrzyk i mozna było wracać do domu . a teraz jak bym poszła na sor z pokrzywką czekałabym pewnie ze 24 godziny !
G
Gość
Za żadne pieniądze nie chciałabym pracować na SOR i nie chodzi mi tylko o ten wejherowski. codziennie stres jak na wojnie za pensję niewspółmiernie niską. to i tak cud, że za 22zł brutto na godzinę komuś chce się to robić.
M
Mix
27 sierpnia, 17:35, Gość:

Kształcimy całkiem sporo lekarzy, więc gdzie on są ???

Mała część - za granicą. Znacznie większa - poza systemem NFZ. To dzięki nim pacjenci mają gdzie szukać pomocy, kiedy NFZ nie zapewnia nawet niezbędnego minimum. Im bardziej skomplikowany i represyjny będzie system NFZ - a wszystko zmierza właśnie w tym kierunku - tym więcej lekarzy będzie pracowac poza systemem. Czas pomyśleć o prywatnym ubezpieczeniu.

e
emeryt
Przecież minister zawierzył służbę zdrowia w opiekę matki boskiej.
G
Gość
Szanuj doktorka swego bo nie będzie żadnego...
G
Gość
Kształcimy całkiem sporo lekarzy, więc gdzie on są ???
M
Mix
Koniecznie pisać do ministra, wyraźnie jest niezorientowany:

"W tej chwili nie ma sygnałów, że gdzieś są problemy ze świadczeniami bądź opieką nad pacjentami – powiedział dziennikarzom w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany o protest "Akcja Zdrowa Praca" i ewentualne dane o brakach kadrowych"
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie