Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot-Gdańsk: Kosmici, wojownicy i kibice w spocie reklamujacym Ergo Arenę

Kamila Grzenkowska
Spot zatutyłowany "Prawdziwe emocje", promujący Ergo Arenę będzie gotowy za miesiąc
Spot zatutyłowany "Prawdziwe emocje", promujący Ergo Arenę będzie gotowy za miesiąc G. Mehring
Najpierw byli wojownicy i... zwyczajni kibice, potem kosmici ucharakteryzowani na bohaterów "Avatara", a na koniec - koszykarze Trefla Sopot. Zakończyły się zdjęcia do spotu promującego halę Ergo Arena. Przedsięwzięcie realizuje grupa KarabinMaszynowy.com, ta sama, która kręci teledyski związane z gdańską PGE Areną.

W filmie pt. "Prawdziwe emocje" występują zarówno dzieci, jak i dorośli, kobiety i mężczyźni, szczupli i nieco grubsi. Wszystko to dlatego, by udowodnić, że hala na granicy Gdańska i Sopotu jest dla każdego. W obiekcie organizowane będą w końcu zarówno imprezy sportowe, jak i kulturalne.

-Próbujemy pokazać najróżniejsze, ale zawsze żywe emocje. Takie, jakie wzbudza osobiste uczestnictwo w imprezach w hali, a nie np. przed telewizorem - mówi Piotr Piotrowski, producent filmu.

Twórcy spotu podkreślają, że różne zdarzenia na parkiecie wywołują różne emocje.

- Stąd w filmie pojawiają się m.in. wojownicy. W czasie meczów w publiczności wyzwalają się przecież pierwotne emocje - tłumaczy Radosław Moenert, reżyser filmu. - Zkolei, jeśli chodzi o kosmitów... tak sobie wyobrażamy ludzi słuchających muzyki.

Zdjęcia do spotu trwały trzy dni, od niedzieli, do wtorku. Pierwszego dnia wzięło w nich udział ok. 100 osób, drugiego 10, a trzeciego - wystąpili koszykarze, cheerleaderki i członkowie Klubu Kibica.

W nagraniach wzięli udział, wybrani wcześniej w castingu mieszkańcy Trójmiasta. Przed okiem kamery uśmiechali się, wznosili ręce do góry, krzyczeli, zamyślali się i reagowali jeszcze na kilkadziesiąt innych sposobów. Poza tym co jakiś czas musieli zmieniać miejsca na hali, przesiadając się co kilka, kilkanaście krzesełek.

Wszystko to po to, by stworzyć wrażenie, że na widowni siedzą tysiące osób. Efekt taki twórcy filmu osiągną za pomocą multiplikacji. Za pomocą technik cyfrowych, z poszczególnych sektorów będą brane zdjęcia i nakładane na siebie. Tym sposobem garstka osób "wypełni" na filmie całą widownię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki