Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot: Wspólnie działają, by zachować ważny zabytek. Społecznicy z Gdańska i Sopotu apelują do Generalnego Konserwatora Zabytków

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Stowarzyszenie „Mieszkańcy dla Sopotu” razem z Fundacją dla Gdańska i Pomorza apelują do Jarosława Sellina o przyjrzenie się sprawie budynku przedwojennej polskiej szkoły powszechnej w Sopocie. Obiekt jest ostatnim śladem zmagań sopockiej Polonii o zachowanie narodowej tożsamości. Deweloper planuje przebudowę budynku na apartamentowiec. Trwa procedura wpisu budynku do rejestru zabytków.

Organizacje pozarządowe z Gdańska i Sopotu wystosowały wspólny apel do Jarosława Sellina, niedawno powołanego Generalnego Konserwatora Zabytków, o pochylenie się nad sprawą ochrony konserwatorskiej budynku przedwojennej polskiej szkoły powszechnej prowadzonej przez gdańską Macierz Szkolną i pomoc w sprawie jego ocalenia w historycznym kształcie. Nieruchomość jest własnością firmy deweloperskiej, która planuje przebudowę budynku.

- Inicjatywa wyszła ze strony sopockiego stowarzyszenia, my się absolutnie z tym zgadzamy – mówi Anna Pisarska, wiceprezes Fundacji dla Gdańska i Pomorza. - Jest to już jedyny taki obiekt, którego rangę można by podnieść. Nie ma w Sopocie innych takich miejsc. Nie ma ich też niestety nigdzie w Trójmieście. Może najlepszym byłby teren „Gedanii”, ale widzimy co tam się dzieje – zauważa.

Społecznicy przedstawili w apelu wstępną wizję stworzenia w budynku miejsca spotkań i przekazywania historii Polonii w WMG. To wymagałby jednak wykupu nieruchomości. Autorzy sugerują zaangażowanie Skarbu Państwa.

- To jest ostatni budynek, który przypomina o działalności Polaków na terenie Sopotu w okresie Wolnego Miasta Gdańska. Chcemy, żeby to było miejsce spotkań upamiętniające Polonię sopocką i być może całą – Wolnego Miasta Gdańska – mówi Małgorzata Tarasiewicz, prezes „Mieszkańców dla Sopotu”.

Historyczny budynek położony jest przy ul. Parkowej 18, w wyjątkowo atrakcyjnym miejscu, w pobliżu sopockich Łazienek Południowych, mola, zakładu balneologicznego i domu zdrojowego. Stoi kilkadziesiąt metrów od plaży, przy budowanym właśnie woonerfie. Igor Strzok, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków, wszczął w październiku 2021 roku postępowanie w sprawie wpisania go do wojewódzkiego rejestru zabytków wraz z drzewostanem i gruntem w granicach posesji. Procedura administracyjna prowadzona jest z urzędu, na wniosek stowarzyszenia „Mieszkańcy dla Sopotu”.

Nieruchomość jest we władaniu spółki Calta z grupy RWS, gdańskiej firmy zajmującej się budową obiektów komercyjnych, głównie centrów handlowych oraz budynków biurowych, hotelowych i mieszkaniowych. Jakiś czas temu część okien niezamieszkałego obecnie domu została zamurowana, mieszkający przy Parkowej sopocianie dowiedzieli się od robotników, że to przygotowania do budowy. Rozpoczęcie procedury wpisu przerwało prace.

W internecie można znaleźć opis projektu rozbudowy dawnego budynku szkoły przygotowany dla firmy przez sopocką pracownię Architectonica SA. Kubatura docelowego obiektu ma wynieść ponad 6 tys. m sześc. W zachowanej fasadzie podwyższone zostałoby ostatnie piętro. Obok, połączony szklanym łącznikiem, powstałby drugi, wyższy o kondygnację budynek. W tym miejscu, dawnym ogrodzie, rośnie dokładnie na jego środku najbardziej okazała lipa, o której los obawiają się sąsiedzi.

Inne obiekty związane z historią Polonii sopockiej już nie istnieją. Dom Polski przy ul. Chopina, który stanowił centrum życia kulturalnego i społecznego Polaków w przedwojennym Sopocie, został rozebrany w 1971 roku. Teren po nim jest od tego czasu placem parkingowym. Trwa procedura zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca.

Kaplica św. Wojciecha, również przy ulicy Chopina, była centrum życia religijnego Polonii sopockiej, odprawiano tam przed wojną msze po polsku. Została sprzedana przez parafię pw. NMP Gwiazdy Morza dwa lata temu. Po jej wyburzeniu deweloper Invest Comfort buduje tam kameralne osiedle apartamentowców.

Sopocką polską szkołę powszechną uruchomiła w 1930 roku Gdańska Macierz Szkolna. Organizacja prowadziła szkoły z polskim językiem wykładowym na terenie Wolnego Miasta Gdańska, którego Sopot był częścią. Wcześniej w tym miejscu od 1923 działała polska ochronka, czyli przedszkole według ówczesnej nomenklatury.

"Zameczek" Dom z charakterystyczną wieżyczką na ul. 3 maja, położony w zarośniętym ogrodzie, sprawia tajemnicze wrażenie, zwłaszcza wieczorną porą. Okoliczne dzieci przez wiele lat przekazywały sobie mrożące krew w żyłach historie o mieszkającej tam kiedyś rodzinie, która organizowała seanse spirytystyczne i duchach, które zostały uwolnione. Po wojnie w domu tym mieszkała słynna rodzina Afanasjewów, która nigdy nie skarżyła się na niechcianych lokatorów, mimo to siła legendy sprawiała, że młodsi sopocianie, zwłaszcza wieczorową porą, omijali budynek szerokim łukiem.

Nawiedzone domy w Sopocie. O tych miejscach krążą mroczne op...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nakarm psiaka, zgarnij kwiatka: Rozmowa Adrianem Meyerem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki