Do końca roku ma zostać podpisane porozumienie w sprawie organizacji międzynarodowego festiwalu muzycznego w Sopocie. - Jesteśmy na ostatniej prostej negocjacji - mówi Marcin Perzyna, dyrektor impresariatu stacji. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć względy finansowe.
Festiwal, nad którym prace trwają od trzech lat, miałby mieć formułę dwudniową. W programie ma znaleźć się tradycyjny konkurs, w którym rywalizowaliby międzynarodowi artyści z całej Europy, którzy sprzedali najwięcej płyt. Wśród rywalizujących nie zabraknie muzyków z Polski.