Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot: Sędzia odpowiada swojej szefowej

Łukasz Kłos
Węglowski: to nie ja nagłaśniam sprawę w mediach. Sędzia odpowiada na zarzuty swojej szefowej.

Sytuacja w sopockim Sądzie Rejonowym jest coraz bardziej napięta. Sędzia Andrzej Węglowski publicznie odpowiada na zarzuty swojej przełożonej - prezes sądu Jolanty Gelner, która przedstawiła je w specjalnym oświadczeniu. Sędzia Węglowski nie zgadza się z twierdzeniami sędzi Gelner i podkreśla, że wszystkie zarzuty kierowane wobec niego są nieprawdziwe.

Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zabójstwa Zachara

Przypomnijmy, że o stosunkach panujących między pracownikami sopockiego sądu głośno zrobiło się wiosną br. W kwietniu informowaliśmy, że jedna z pracownic oskarżyła Węglowskiego o molestowanie seksualne. Prezes Gelner w swoim oświadczeniu stwierdziła, że właśnie "wulgarne, napastliwe zachowanie oraz molestowanie seksualne" sędziego Węglowskiego było przyczyną odwołania go z funkcji przewodniczącego wydziału. Sytuacja jest jednak daleka od jednoznaczności. Okazuje się, że przeciwko sędzi Gelner złożono doniesienie do prokuratury, zarzucając jej "usuwanie wniosków urlopowych". Ta sama osoba twierdzi, że sędzia Węglowski jest poszkodowanym w całej sprawie, a prezes jego pomawia.

Oświadczenie sędziego Andrzeja Węglowskiego
Zgodnie z postanowieniami art. 89 par. 1 i art. 107 par. 1 ustawy z dn. 27.07.2011 r. "Prawo o ustroju sądów powszechnych" w sprawach związanych z pełnionym urzędem każdy sędzia (również prezes sądu) nie może zwracać się do instytucji i osób postronnych ani podawać tych spraw do wiadomości publicznej. Złamanie tego ustawowego zakazu (przewinienie służbowe) grozi sędziemu odpowiedzialnością dyscyplinarną. Dlatego tylko ten jeden raz naruszam przywołany wyżej zakaz, czyniąc to wyłącznie w imię dobra wyższego.
Nawiązując do treści artykułu "Pracownicy sądu w Sopocie nawzajem na siebie donoszą" (Dziennik Bałtycki, 14-15 maja 2011) oświadczam co następuje:
- wszystkie zarzuty kierowane pod moim adresem są nieprawdziwe,
- nie stosuję żadnego odwetu, i nie ja nagłośniłem w mediach sprawę nieprawidłowości w sopockim sądzie,
- w ww. publikacji i we wszystkich dotychczasowych informacjach medialnych, w części poświęconej mojej osobie (także w oświadczeniu prezes sądu, sędzi Jolanty Gelner) prawdziwe było i jest tylko to, że pracuję na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w Sopocie i do dn. 10.03.2011 r. pełniłem funkcję przewodniczącego Wydziału Karnego
- z pełnionej funkcji zostałem odwołany (bez jakiejkolwiek - wcześniejszej - próby obiektywnego wyjaśnienia sprawy) na podstawie fałszywych oskarżeń pojedynczych osób, które powinny zawsze kierować się zasadą uczciwości i być nieskazitelnego charakteru. I to nie tylko z definicji ustawowej. Decyzja ta nie była wynikiem kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, która poczyniła zupełnie inne ustalenia, nie mające nic wspólnego z moją osobą.
Gdynia, sobota 14 maja 2011 r.
Sędzia Andrzej Węglowski,
Sędzia Sądu Rejonowego w Sopocie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki