Sopot. Prezydent z absolutorium, sprawozdanie budżetowe przyjęte, finansowo miasto ma się świetnie. Awantury o korty nie było

Podczas sesji absolutoryjnej prezydent Jacek Karnowski, wiceprezydent Magdalena Czarzyńska-Jachim i Tomasz Tabeau, szef zespołu opracowującego strategię Sopotu, przedstawili raport o stanie miasta. W posiedzeniu, którego elementem była dyskusja nad raportem, mógł zabrać głos każdy sopocianin, który zebrał poparcie 50 podpisów mieszkańców. Nieco zaskakująca była sytuacja, że nikt poza jedną osobą nie skorzystał z tej możliwości. Wyjątkiem był Bartłomiej Białaszczyk, prezes Sopockiego Klubu Tenisowego, instytucji od lat skonfliktowanej z miastem. Klub po wieloletniej batalii sądowej potwierdził swoje prawo do użytkowania wieczystego kortów. Uchwalona 21 sierpnia 1997 roku, krótko obowiązująca nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami dawała taką możliwość różnym organizacjom społecznym mającym korzenie jeszcze w PRL. Kontrowersyjny zapis był ówcześnie krytykowany, jako dający możliwość dalszego działania komunistycznej nomenklaturze.

- Wkrótce nastąpi fizyczne przejęcie przez nas obiektu – zwrócił się do radnych Bartłomiej Białaszczyk, prezes SKT. - Jesteśmy w mieście, mieszkamy tutaj wszyscy razem. Chcieliśmy w jakiś sposób dojść tutaj z państwem do porozumienia. Jesteśmy dosyć zaawansowani w rozmowach ze sponsorami, przygotowaniach do różnych wydarzeń na naszych kortach. Jeżeli miasto będzie nam przez cały czas rzucało kłody pod nogi, to nie bardzo wiemy jak mamy tę współpracę z państwem prowadzić. Sąd już rozstrzygnął definitywnie sprawę. Myślę, że to nie czas, żebyśmy się z panem prezydentem we dwóch przerzucali dzisiaj… na co wszyscy liczą, że będzie tu jakaś awantura, kłótnia… na to nie ma co liczyć – zadeklarował i poprosił o pytania dotyczące aktualnej sytuacji związanej ze spornymi kortami.

Bartosz Łapiński, radny PiS, zaproponował, żeby rozmowa o przyszłości ewentualnej przyszłej współpracy miasta i SKT odbywała się na forum komisji sportu rady. Na to prezes Białaszczyk poinformował o korespondencji od prezydenta miasta informującej o aktualizacji wartości szacunkowej kortów w związku z czym klub miałby zapłacić pierwszą ratę użytkowania wieczystego w wysokości blisko 6,5 mln zł.

- Myślę że to po państwa stronie leży w jakiś sposób ściągnięcie cugli panu prezydentowi, żeby trochę inaczej na to spojrzał – próbował sprowokować reakcję Jacka Karnowskiego Białaszczyk.

- Rozumiem, że temat jest bardzo ważki, polecam komisję sportu – uciął prowadzący przewodniczący rady Piotr Bagiński. - Jesteśmy w trochę innym punkcie obrad sesji – zaznaczył.

Prezydent Karnowski, mimo że wcześniej nerwową gestykulacją chciał coś przekazać prowadzącemu obrady, nie zdecydował się wtedy na odpowiedź. Kilka minut później, gdy dyskusja skupiła się na raporcie o stanie miasta działacze SKT z prezesem wyszli z sali. Dopiero po ponad godzinnej dyskusji nad raportem prezydent zabrał głos w sprawie kortów.

- Państwo dobrze wiedzą dlaczego ja nie byłem zwolennikiem, żeby SKT dać wieczyste użytkowanie. Wiecie, ze chcieli zabudować [korty] aparthotelem, wiecie o tych pożyczkach z powiązanym rosyjskim kapitałem, wiecie o prawomocnym skazaniu za okradanie klubu poprzedniego prezesa, pana Białaszczyka seniora, o prowizjach, wszystko to wiecie. Natomiast rzeczywiście jest tak, że mamy ostatni wyrok, który wpisał ich do księgi wieczystej, ale my oczywiście z tym się nie zgadzamy, podważamy to. Nie będę ukrywał, ze będziemy robić wszystko żeby ta ekipa nie przejęła tych kortów, z przyczyn oczywistych – mówił Jacek Karnowski i dodał, że jest rzeczą naturalną to, ze wartość opłat użytkowania wieczystego została wyliczana według aktualnej wyceny gruntu a nie sprzed 15 lat.

Sam raport o stanie miasta w 2021 roku jako główny negatywny czynnik wymienia trwająca pandemię covid-19. Mimo tego z dokumentu wynika, że udało się zapewnić całkiem bogatą ofertę kulturalną i zrealizować kilka miejskich inwestycji, m.in. żłobek przy ul. Obodrzyców oraz 49 mieszkań komunalnych. Miasto intensywnie promowało szczepienia przeciw pandemicznemu wirusowi, udało się uzyskać wysoki, 64 proc. poziom zaszczepienia. Realizowany był zespół programów prozdrowotnych dla kobiet „Sopocianka”. W trybie często zdalnym trwały prace nad strategią miasta. Jako sukces przedstawiono też cieszący się popularnością i wysokim udziałem sopocian miejski budżet obywatelski. Tezy raportu spotkały się jednak krytyką opozycji.

Radna Grażyna Czajkowska z ruchu „Kocham Sopot” wytknęła szereg mniejszych i większych nieprawidłowości i porażek miasta, z których najważniejsze to opóźnienia w budowie mieszkań komunalnych i wieloletnia zwłoka w realizacji przedsięwzięcia z budżetu obywatelskiego, dzięki któremu centralny Plac Przyjaciół Sopotu ma w końcu zostać w większym stopniu zazieleniony.

- Wygląda na to, że przedstawione zostały kwestie, które się w mieście udały – mówił podczas dyskusji radny Bartosz Łapiński z PiS. - Dzisiaj mam wrażenie, że formuła procedowania tego raportu i przedstawiania go w naszym mieście po prostu się wyczerpała. Któryś raz z rzędu przedstawiamy 16 stron, które są podsumowaniem sukcesów albo nic nie mówiącym zbiorem danych statystycznych. [...] Uzupełnijmy tę informację o to, co się nie udało – apelował radny Łapiński, zauważając, że być może wtedy więcej mieszkańców uczestniczyłoby w sesji i dyskusji.

Radni prezydenckiej koalicji „Samorządności” i PO pozytywnie przyjęli raport. Aleksandra Gosk chwaliła miejskie rozwiązania pomocowe, które pozwoliły w pandemii przetrwać ważnym dla miasta branżom gastronomicznej i hotelowej. Piotr Kurdziel zalecał jeszcze większą dbałość o zieleń miejską i spray czystości w mieście, doceniając ubiegłoroczne działania. Natalia Pobłocka zauważyła, ze wiele zrobiono m. in. w sprawie likwidacji barier architektonicznych utrudniających życie niepełnosprawnych. Radny Duzinkiewicz chwalił dziania miasta w sprawie wymiany pieców węglowych na gazowe i dobre wyniki Sopotu w tej kwestii.

Prezydent Jacek Karnowski po dyskusji uzyskał wotum zaufania rady. 16 radnych głosowało za, 5 się wstrzymało.

Podczas sesji absolutoryjnej przedstawione też zostało sprawozdanie z wykonania budżetu i pozytywna jego ocena przez Regionalna Izbę Obrachunkową. Jeszcze przed dyskusją o raporcie prezydent narzekał:

- Miasto tylko z tytułu Polskiego Ładu miało uszczupleń dochodu z PIT-u w wysokości 13 mln zł – mówił o efekcie obniżania podatków prezydent Karnowski. - Częściowo zrekompensowała to jednorazowa subwencja z tytułu utraconych dochodów w wysokości 11,1 mln zł.

Tyle że z wystąpienie skarbnika miasta Mirosława Goślickiego wynika bardzo pozytywny obraz budżetu w 2021 roku: dochody w wysokości 428 153 831,25 zł i wydatki w wysokości 403 154 617,85 zł. Miasto jest „na plusie”. Jak zauważył radny Łapiński dochody z udziału podatkach PIT i CIT… wzrosły, więcej wpłacono też podatków miejscowych. Spadło również zadłużenie miasta. Nadwyżka operacyjna wyniosła 48,7 mln zł, na koncie miasta na koniec 2021 roku było jeszcze więcej: 56,4 mln. Prezydent w głosowaniu uzyskał absolutorium.