Polsat Festiwal Giganci w Sopocie 2020 miał na czas pandemii zastąpić Polsat SuperHit Festiwal, który w Operze Leśnej zadomowił się już od pewnego czasu. Jeszcze przed rokiem, podczas tej imprezy "platynowi" artyści (czyli ci, których płyty pokryły się w ciągu roku platyną) mieszali się z jubilatami, a rock z rapem i disco polo.
Jedno co łączyło ten ubiegłoroczny festiwal i tegoroczną wydmuszkę, to prowadzący Krzysztof Ibisz. Z tym, że w ubiegłym roku na scenie miał wielką konkurencję w postaci muzycznych gwiazd, a w tym wystąpił solo. O ile w ubiegłym roku ten festiwalowy weteran przykuł uwagę wszystkich fotoreporterów tym, co miał na ręce - a była to bransoletka udająca różaniec albo... odwrotnie - to teraz zwracała uwagę pusta Opera Leśna.
Polsat SuperHit Festiwal został, jak wiele imprez masowych w tym roku został odwołany ze względu na pandemię koronawirusa, ale organizatorzy postanowili przygotować alternatywę dla widzów Polsatu. Była to jednak tylko powtórka z muzycznej rozrywki, a przede wszystkim muzyczne wspomnienie nieżyjącego już Zbigniewa Wodeckiego. Powspominaliśmy jego "Chałupy welcome to", "Z Tobą chcę oglądać świat" (w duecie z Natalią Szroeder), "Zacznij od Bacha" czy kultową już dla wielu pokoleń "Pszczółkę Maję". I trzeba przyznać, że w tym przypadku fanom mogła się zakręcić łza w oku. Poza tym przypomniano fragmenty wcześniejszych festiwali z występem Agnieszki Chylińskiej i Beaty Kozidrak z zespołem Bajm. Przypomniano też kilka piosenek Muńka Staszczyka i T.Love.
W tym prawie dwugodzinnym koncercie nie było ani pomysłu, ani emocji. Były jedynie... wspomnienia. A to za mało, żeby nazywać ten koncert festiwalem...
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?