Sopot: Nie będzie koncertu z okazji 50-lecia istnienia festiwalu

Mimo iż w tym roku przypada rocznica 50-lecia istnienia festiwalu sopockiego, to żaden koncert z tej okazji się nie odbędzie. Taką decyzję ostatecznie podjęły władze Sopotu.

- Po analizie naszych możliwości finansowych na ten rok uznaliśmy, że koncert zorganizujemy w przyszłym roku. W tegorocznym budżecie nie zabezpieczono wystarczających środków. Radni "obcięli" też sporo na promocję - przyznaje Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydent Sopotu, dodając, że zorganizowanie jubileuszowego koncertu kosztowałoby ok. 1, 5 mln złotych.

Sopot Festival odbędzie się dopiero za rok

Koncert poświęcony jubileuszowi sopockiego festiwalu jeszcze niedawno planowano na koniec sierpnia. Pojawiały się różne pomysły - jeden z nich zakładał, że taka impreza odbyłaby się w ramach Top Trendy, ale ostatecznie z tego zrezygnowano.

Tą decyzją zaskoczona jest część radnych, którzy podkreślają, że zależało im na tym, by impreza jubileuszowa odbyła się w tym roku.

- Przecież pieniądze w budżecie można przesunąć z innej pozycji. Dowodem na to może być chociażby ostatnia sesja Rady Miasta, kiedy głosowaliśmy nad zmianami w budżecie. Zakładały one m.in. przesunięcie środków z budowy Opery Leśnej na budowę przystani jachtowej - podkreśla Anna Stasierska, radna KS, przewodnicząca komisji Kultury, Promocji i Współpracy Zagranicznej.
Stasierska tłumaczy także, że radni nie zabezpieczyli w budżecie pieniędzy na tę imprezę, gdyż jedna z telewizji deklarowała jej organizację z własnych środków.

- Władze miasta nieraz podkreślały, że chciałyby, aby koncert jubileuszowy odbył się w Operze Leśnej i pewnie dlatego zdecydowały się na przesunięcie - mówi Stasierska.

Joanna Cichocka-Gula potwierdza, że koncert ma się odbyć zarówno z okazji jubileuszu, jak i otwarcia wyremontowanej opery. Odpiera też zarzuty radnej, twierdząc, że żadna telewizja w pełni nie finansuje koncertów z własnych środków i występuje o pieniądze do miasta, w którym taka impreza ma się odbyć.
Prezydent Jacek Karnowski przyznaje, że władzom miasta faktycznie bardzo zależało na tym, by koncert jubileuszowy odbył się w operze, ale o przesunięcie pieniędzy w budżecie się nie starali. - Widzieliśmy, co się dzieje m.in. z turniejem tenisowym. Najpierw były głosy, że turniej musi wrócić do Sopotu. Kiedy to wywalczyliśmy, to radni dyskutowali nad tym, czy przyznać pieniądze na jego promocję - przypomina Karnowski [chodzi o kwietniową sesję radnych, kiedy gorąco dyskutowano m.in. o przyznaniu pieniędzy na promocję turnieju tenisowego i dofinansowaniu zakupu sprzętu do klubu Sfinks, którym zarządza Leszek Możdżer - przyp. red.].

Sopot Festival odbędzie się dopiero za rok

Władze Sopotu podkreślają, że nie zapominają jednak o Bursztynowym Słowiku.

- Sopocki festiwal powróci na pewno. Jest trzech chętnych na jego organizowanie. Są to i telewizje, i... wizje pewnych osób, otwartych na współpracę z telewizjami - zdradza jedynie Cichocka-Gula. - Pomysły na festiwal w Sopocie przedstawimy, ale... po wakacjach - dodaje.

Miasto obecnie skupia się głównie na zbliżającej się prezydencji unijnej i organizowanym z tej okazji różnym przedsięwzięciom kulturalno-artystycznym w Sopocie. W tym roku odbędzie się na pewno jeden festiwal - Top Trendy, organizowany przez telewizję Polsat. Zorganizowany zostanie w hali widowiskowo- sportowej Ergo Arena, w dniach 4-5 czerwca. Co do samej Opery Leśnej - ma być gotowa w maju przyszłego roku. Tak, na razie, władze Sopotu zapewnia wykonawca prac - firma Alstal.