Sopot: Możdżer rezygnuje z prowadzenia Sfinksa?

Kamila Grzenkowska
Leszek Możdżer
Leszek Możdżer Karolina Misztal
Leszek Możdżer może zrezygnować z prowadzenia sopockiego klubu Sfinks! - taka informacja pojawiła się w czwartek na portalu trojmiasto.pl. Większość osób związanych z tym klubem bądź interesujących się tym, co się w nim dzieje, była kompletnie zaskoczona tą informacją. Telefon muzyka, jak i jego menedżerki, nie przestawały w czwartek dzwonić. Okazało się jednak, że to tylko plotka.

- Leszek Możdżer miał być od samego początku ambasadorem, dyrektorem artystycznym tego klubu i z tej funkcji nie rezygnuje - zapewnia Sylwia Kicka, menedżerka muzyka. - Leszek zakończył współpracę z dotychczasowym wspólnikiem, który był odpowiedzialny m.in. za gastronomię i prowadzenie klubu. Pojawi się nowy operator klubu - dodaje.

To z tego powodu Sfinks zostaje zamknięty na kilka tygodni. - Jest przerwa techniczna. Trwa inwentaryzacja klubu - tłumaczy Kicka.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, plotki o rezygnacji Możdżera rozsiewał... jeden z barmanów pracujących w klubie. Wiele, nie tylko sopockich, klubów boryka się z licznymi problemami, prowadząc swoją działalność. Leszek Możdżer, godząc się na opiekę nad klubem, zapewne nie spodziewał się, że będzie miał tyle "przygód".

Tylko w ostatnim czasie ktoś anonimowo doniósł do CBA, że są pewne nieprawidłowości w prowadzeniu klubu - służby sprawdzają jeszcze ten donos. Wcześniej do sopockich radnych dotarła informacja o tym, że Możdżer nielegalnie wybudował przybudówkę przy Sfinksie, która miała służyć jako palarnia (to akurat była prawdziwa informacja). W międzyczasie ktoś zadzwonił na policję z informacją, że w klubie doszło do strzelaniny. Miało to mieć miejsce w biały dzień, dlatego obecni na miejscu strażacy wyważyli drzwi, ale policjanci nikogo w środku nie znaleźli. Skończyło się jedynie na zniszczeniu wejścia. Nazwisko Możdżera rozpaliło też emocje wśród tutejszych radnych, którzy dyskutowali nad tym, czy przyznać z miejskiej kasy dofinansowanie na sprzęt muzyczny do klubu Sfinks. Ostatecznie nie zgodzili się na to.

CZYTAJ TAKŻE
Sopot: Policja wyważyła drzwi do klub Sfinks
Leszek Możdżer zrezygnował z dotacji od władz Sopotu
Sopot: Samowola budowlana zarządców klubu Sfinks w parku Północnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
No to jednak wybudował przybudówkę nielegalnie. Możdżer fajnie gra, ale świętą krową nie jest i dobrze, że go sprawdzają. To uczciwe.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie