Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot: Mieszkańcy wskażą lokalizacje kolejnych łąk kwietnych. W przyszłym roku takich miejsc ma być w kurorcie ponad dwadzieścia!

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
Przemyslaw Swiderski
Blisko 900 metrów kwadratowych zajmują obecnie w Sopocie… łąki kwietne. Pierwsza z nich wysiana została przy al. Niepodległości, kolejna – przed Muzeum Archeologicznym od strony ul. Haffnera. O lokalizacji następnych zdecydują sami mieszkańcy. Władze kurortu chcą, żeby w przyszłym roku takich miejsc było ponad dwadzieścia!

Gdzie powstaną kolejne łąki kwietne w Sopocie? Decyzję podejmą mieszkańcy

Łąki kwietne są w miastach coraz bardziej popularne. A to dlatego, że nie tylko cieszą oko, ale są też bardzo pożyteczne - działają antysmogowo. Stąd pomysł władz Sopotu, by to mieszkańcy wskazali propozycje lokalizacji nowych łąk kwietnych lub pszczelich użytków miododajnych.

- Łąki kwietne to konieczność, a nie moda. Prócz pięknego, naturalnego wyglądu, działają antysmogowo. Porastające je rośliny o wiele lepiej wyłapują pyły pochodzące ze spalin, aniżeli trawy. Dzięki dłuższym i bardziej rozbudowanym korzeniom gromadzą i zatrzymują wodę opadową w glebie, przez co przeciwdziałają powodziom i zalewaniu dróg. A przede wszystkim pięknie wyglądają

– wyjaśnia Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.

Pierwsza sopocka łąka kwietna powstała przy al. Niepodległości, od skrzyżowania z ulicą Zamkowa Góra do granicy z Gdynią – jako pas zieleni pomiędzy jezdnią w stronę Gdyni a chodnikiem. Ma ponad 800 metrów kwadratowych powierzchni.

- W pasie tym posadzone zostały lipy, następnie została rozścielona ziemia żyzna i wysiano nasiona łąki kwietnej. Nasiona to specjalna mieszanka ok. 40 gatunków i odmian roślin jednorocznych i wieloletnich. A są to m.in.: krwawnik, złocienie, klarkia, krwawnica, rumianek, mak, pięciornik, lepnica, dziewanna i wiele, wiele innych - wylicza Anna Dyksińska z Urzędu Miasta w Sopocie.

Drugim „kwietnym” miejscem jest w Sopocie trawnik przed Muzeum Archeologicznym od strony ulicy Haffnera. Łąka zajmuje tu łącznie ok. 140 metrów kwadratowych.

- Tu wybrano inną metodę uprawy, tzn. roczny trawnik został przekopany mechanicznie, darń wygrabiono – i w tak przygotowany teren wysiano nasiona mieszanki łąki kwietnej. Jak łatwo zauważyć, efekt jest inny, nasiona muszą konkurować z darnią i użyto mniej nasion. Ale również zachwyca

– dodaje Anna Dyksińska. - W tym roku łąki prawdopodobnie nie będą koszone. Liczymy, że nasiona wysieją się i w przyszłym roku będziemy znów oglądać piękno kwitnących ziół, bylin i kwiatów jednorocznych.

O tym, gdzie powstaną nowe łąki kwietne zdecydują teraz mieszkańcy.

- Zachęcamy do wskazywania takich miejsc, wysyłając proponowane lokalizacje na adres [email protected] - kontynuuje Anna Dyksińska. - Zakładamy, że w przyszłym roku takich miejsc może być w Sopocie nawet ponad dwadzieścia, m.in. przy al. Niepodległości, ul. Armii Kranowej czy ul. Reja - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki