Swoją walkę rozpoczęli w styczniu, od pisma do ZKM Gdynia. Stamtąd ich prośba trafiła do władz Sopotu, które odmówiły uruchomienia linii, tłumacząc, że na Kamienny Sopot jeździ SKM, a w weekendowe noce na ul. Malczewskiego dwa razy zatrzymuje się autobus N1. Jednym z powodów odmowy był też brak pieniędzy.
Mieszkańców jednak to nie przekonało i zamierzają nadal walczyć o nocną linię.
- Podczas ostatniego zebrania wszyscy mieszkańcy byli bardzo zdziwieni, że nie ma dodatkowych środków na uruchomienie linii na osiedle, gdzie mieszka 4 tysiące osób - mówi Maria Szawdyńska, prezes Nauczycielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Postanowiliśmy więc, że zarząd spółdzielni wystąpi z kolejną prośbą do prezydenta miasta, żeby jeszcze raz rozważono tę kwestię. Być może uda się uruchomić chociaż linię nocną na sezon letni, kiedy częściej wraca się do domów w późnych porach.
O kompromis będzie jednak trudno, ponieważ władze miasta już teraz odpowiadają, że jest to niemożliwe, ponieważ w budżecie miasta na bieżący rok nie ma zarezerwowanych środków finansowych na ten cel.
- Najwcześniej w przyszłym roku rozważymy możliwość, by zorganizować dodatkowy wieczorny kurs linii 181 - wyjaśnia Magdalena Jachim, rzecznik Urzędu Miejskiego. - Obawiamy się jednak, że w związku z wysokim wzrostem ceny paliwa, może się okazać, że w przyszłym roku miasto będzie musiało dopłacić gdańskim i gdyńskim przewoźnikom za transport na terenie Sopotu. Wtedy uruchomienie dodatkowych kursów 181 może być trudne.
Przypomnijmy, że w tym roku sopocianie mieli już wpływ na uruchomienie tzw. linii kościelnej - 287, która w niedziele i święta łączy osiedla Mickiewicza, Przylesie, Brodwino i Kamienny Potok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?