Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot - Łódź: Poszukiwania Iwony prowadzi detektyw Rutkowski bez licencji, ale z biurem

Artur S. Górski, mag
Krzysztof Rutkowski nadal szuka Iwony Wieczorek, ale z... Łodzi. Pytany przez nas o postępy w poszukiwaniach, wyręczył się licencjonowanym detektywem: - Sprawą zajmuje się dwóch-trzech naszych pracowników w Trójmieście i poza nim - twierdzi Leszek Jóźwiak z Biura Detektywistycznego Rutkowski Security-Service.

Prokuratura na razie nie sprawdza, czy działania Rutkowskiego są sprzeczne z ustawą o świadczeniu usług detektywistycznych.

- Prokuratura wie o braku licencji detektywistycznej Krzysztofa Rutkowskiego - zapewnia prokurator Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Priorytetem śledczych jest jednak ustalenie losów zaginionej Iwony Wieczorek.

To na zlecenie jej rodziców poszukiwania podjęło biuro doradcze Rutkowskiego. Sam Rutkowski licencji detektywistycznej nie ma, gdyż komendant wojewódzki policji w Łodzi cofnął mu uprawnienia.

Detektyw z rodziną zaginionej kontaktuje się telefonicznie. Dotychczas jedynym formalnym wnioskiem złożonym przez Krzysztofa Rutkowskiego w sprawie zaginionej Iwony była informacja obywatelska o jej znajomości z gdańskim policjantem, pozyskana od przyjaciół dziewczyny. Funkcjonariusz został przesłuchany - na feralną noc zaginięcia z 16 na 17 lipca ma alibi.

Krzysztof Rutkowski prowadzi Biuro Detektywistyczne Security-Service spółka z o.o. z siedzibą w Łodzi, które posiada wpis do rejestru działalności regulowanej w zakresie usług detektywistycznych, opierając ją na licencji detektywistycznej jej pracownika. Takiego wpisu nie ma jednak Biuro Doradcze Rutkowski - Rutkowski Patrol również z siedzibą w Łodzi. Rutkowski w wypowiedzi dla "Dziennika Bałtyckiego" bronił się, że prowadzi działalność doradczą, a jeśli jego poszukiwania zaginionej Iwony Wieczorek mają charakter detektywistyczny, to zleca je do spółki, która koncesję posiada.

Tymczasem działania prokuratury skupiają się m.in. na analizie zapisu monitoringu z ruchu ulicznego na ul. Czarny Dwór. Śledczy nie ujawniają szczegółów:

- Nie chcemy, by sprawca wiedział, czym dysponujemy - argumentuje Szelągowski.
Naszą uwagę zwróciła m.in. kamera przemysłowa na jednej z parceli przy Czarnym Dworze. Jej zapis może być istotny. Czy został zabezpieczony? - Tajemnica śledztwa - odpowiada prokurator.

257 - tyle osób zaginęło od początku roku w Trójmieście. Co roku znika w kraju ok. 16 tys. osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki