Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot: Leszek Możdżer nowym szefem klubu Sfinks

Tomasz Rozwadowski
Leszek Możdżer pragnie zasilić Sfinksa nowym duchem, nieco sprowadzając go na ziemię
Leszek Możdżer pragnie zasilić Sfinksa nowym duchem, nieco sprowadzając go na ziemię Anna Arent-Mendyk
Nie chcemy robić rewolucji w SFINKSIE 700, będziemy stopniowo, powoli wprowadzać nowe, artystyczne wartości - informuje w materiałach dla prasy Leszek Możdżer, nowy szef legendarnego sopockiego klubu, w cywilu wybitny pianista jazzowy.

- Program, który ustawiliśmy teraz, nie jest więc czymś całkiem odmiennym, wręcz przeciwnie, to kontynuacja starego SFINKSA. Jednak już w każdy piątek można liczyć na wydarzenie. Planujemy artystyczne akcenty, na razie skromnie, bo nie jesteśmy placówką finansowaną z zewnątrz, a jak wiadomo wysoka sztuka nie utrzymuje się sama. Z radością informujemy, że mamy już pierwsze deklaracje ze strony naszych partnerów, którzy pomogą nam sfinansować ambitny program, wszystko jednak wymaga czasu. Chciałbym, żeby S.F.I.N.K.S 700 stopniowo stawał się centrum kulturalnym z prawdziwego zdarzenia, miejscem gdzie rodzą się nowe talenty i krzyżują się artystyczne drogi. Nad tym będziemy pracować, starając się nie zaprzepaścić cennych wartości, które miał w sobie stary, dobry SFINKS.

W miniony weekend stary klub zadebiutował w nowej formie przed szerszą publicznością. Pierwszym zespołem, który dał pełny koncert w odnowionym klubie, była formacja Miloopa. W najbliższy piątek S.F.I.N.K.S 700 (taką nazwę przybrał oficjalnie) zaprezentuje pierwszy koncert, który może przejść do historii miejsca - będzie to "Tribute to Billy Cobham". Wszyscy słuchacze mający choćby mgliste pojęcie o jazz-rocku lat 70. minionego stulecia, wiedzą, że muzyka ta miała dwóch fenomenalnych bębniarzy, Lenny'ego White'a i właśnie Cobhama. Pierwszy jest doskonale znany trójmiejskim jazz-fanom z autopsji, ostatnio grał w Gdyni dwukrotnie, natomiast Billy'ego trzeba przypomnieć siłami trójmiejskich talentów jazzowych. W składzie zespołu znajdą się perkusista Tomasz Łosowski, gitarzysta Marcin Wądołowski, basista Michał Górecki i sam szef, Leszek Możdżer na fortepianie. Start późny, jak to z reguły w sopockim klubie, o g. 22, ale wstęp to jedyne 15 zł, a duże przeżycia artystyczne gwarantowane. Zabawa zresztą będzie trwać i po koncercie.

"Stary" Sfinks działał przez osiemnaście lat pod kierownictwem pary plastyków Ali Grucy i Roberta Florczaka i najlepsze lata przeżywał na przełomie wieków. Wtedy był jednym z najmodniejszych, najbardziej wpływowych i najambitniejszych od strony artystycznej klubów w Polsce. Walnie przyczynił się do wylansowania w naszym kraju muzyki techno. W Sfinksie obecny był także alternatywny rock, muzyka jazzowa, awangardowa, teatr tańca, do legendy przeszły wspaniałe kostiumy i charakteryzacje z balów przebierańców.

Przede wszystkim jednak był miejscem zabawy - można było tam rozpocząć noc późnym popołudniem w piątek i zakończyć w okolicach dziesiątej rano w sobotę, można było wyglądać i zachowywać się jak przybysz z obcej planety i czuć się jak u siebie. Z biegiem czasu formuła zaczęła się wyczerpywać, pierwsza generacja sfinksowa weszła w wiek nobliwy, a sam budynek dramatycznie dopraszał się remontu.

Szefem oraz twarzą S.F.I.N.K.S 700 będzie Leszek Możdżer, którego śmiało można zaliczyć do najważniejszych postaci klubu w poprzedniej formie. Będziemy więc mieli z pewnością do czynienia z reformatorem oświeconym, dobrze rozumiejącym ducha tego miejsca. Sam pianista, otoczony przez grupę fachowych współpracowników, ma zamiar otworzyć w odnowionym budynku restaurację, a nie wyklucza, że w dni powszednie będą w świątyni sztuki niezależnej organizowane na przykład warsztaty plastyczne dla dzieci. Imprezownia, lokal gastronomiczny, sala wystawowa, sala koncertowa, trochę domu kultury - taki kombinat ma szansę się sprawdzić w działaniu. Klub położony jest w takim miejscu, że z odpowiednią ofertą jest po prostu skazany na powodzenie. Ale łatwo powiedzieć "odpowiednia oferta", sztuką będzie czytanie nieustannie zmieniających się preferencji publiczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki