Parafia Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej – Gwiazda Morza otrzymała wyróżnienie w kategorii „Utrwalenie wartości zabytkowej obiektu”. Zostało ono przyznane za „[...] utrwalenie substancji zabytkowej poprzez wykonanie kompleksowych prac obejmujących bryłę oraz wnętrze kościoła. Ważny zakres prac stanowiło przywrócenie historycznych materiałów oraz wyeksponowanie oryginalnych elementów wystroju poddanych konserwacji zachowawczej” – czytamy w werdykcie jury konkursowego.
"Gwiazda Morza" z wyróżnieniem
Do organizowanego od 1975 roku konkursu zgłoszonych zostało 136 zabytków z całej Polski. Nagrody i wyróżnienia wręczyła prof. Magdalena Gawin, Generalny Konserwator Zabytków i Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Mam wrażenie, że dzisiaj po tych dekadach niepodległości, możemy sobie powiedzieć, iż Polacy są zgodni, że o wartości danego miejsca, miejscowości, wsi, miasta, miasteczka właśnie przesądzają jego zabytki – mówiła Magdalena Gawin podczas wręczenia nagród i wyróżnień.
Kościół, przez sopocian nazywany po prostu „Gwiazdą Morza”, rzeczywiście jest bardzo ważnym symbolem w mieście, opowiadającym losy żywiołu polskiego na Pomorzu w początkach XX wieku. W 1900 roku, gdy podjęto decyzję o jego budowie, w 10-tysięcznym ówcześnie Sopocie 20 proc. stanowiła miejscowa Polonia, jednolita pod względem wyznania katolickiego. Dla wzniesienia świątyni powołane zostało Katolickie Stowarzyszenie Budowy Kościoła, gromadzące wiernych niemieckich i polskich. Miejscowi protestanci w tym samym czasie rozpoczęli wznoszenie Kościoła Zbawiciela – obecnego – pw. św. Jerzego.
Co ciekawe, wzniesiona w 1902 roku „Gwiazda Morza” miała być tymczasowym obiektem, postawionym na zakupionej parceli między obecnymi ulicami Sobieskiego i Kościuszki. Docelowy kościół miał powstać od strony tej drugiej ulicy. Plany stały się nieaktualne z wybuchem I wojny światowej i późniejszym włączeniem Sopotu do Wolnego Miasta Gdańska. Okres międzywojenny to walka Polonii o ojczysty język podczas nabożeństw. Wokół kościoła koncentrowało się życie polskiej społeczności w mieście. Msze po polsku odprawiano w „Gwieździe Morza” co drugą niedzielę.
Wybuch II wojny światowej zniszczył tę odrobinę autonomii, administrujący budową ks. Konstantyn Krefft i ks. Jerzy Majewski, wikariusz parafii, zostali zamęczeni w niemieckich obozach koncentracyjnych Stutthof i Dachau w 1940 i 1942 roku. Wojnę przetrwał proboszcz, również Polak, ks. Paweł Schūtz. Dające ochronę niemieckobrzmiące nazwisko umożliwiało mu w pewnym stopniu ochronę społeczności polskich katolików w Sopocie. Możliwa też był m. in. zakazana przez Niemców spowiedź w języku polskim, prowadzona konspiracyjnie w „Gwieździe Morza” przez proboszcza.
Wystawa
- To bardzo ważne miejsce dla historii polskości w naszym mieście. W latach międzywojennych kościół jednoczył sopocką Polonię, stąd pomysł na muzeum miejsca, które otworzyliśmy tu latem – mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu o działaniach podjętych wspólnie przez miasto i parafię już po nagrodzonym obecnie remoncie.
- Otworzyliśmy ekspozycję zlokalizowaną w kościele Najświętszej Marii Panny Gwiazdy Morza. Na emporach świątyni, która w przedwojennym Sopocie była miejscem integrującym polską społeczność miasta, opowiadamy o historii kościoła, jego roli dla Polonii sopockiej i przybliżamy losy członków tej społeczności – opisywała przedsięwzięcie Dziennikowi Bałtyckiemu w niedawnym wywiadzie Karolina Babicz-Kaczmarek, dyrektor miejskiego Muzeum Sopotu.
Wystawa omawia także działalność towarzystw polonijnych, działających w Sopocie od końca XIX wieku oraz polskiego szkolnictwa i harcerstwa, które w okresie międzywojennym cieszyło się dużą popularnością. Część ekspozycji poświęcona została prześladowaniom członków Polonii sopockiej w okresie II wojny światowej.
- Pierwszego września 1939 roku rozpoczęły się aresztowania działaczy i osób związanych ze środowiskiem polonijnym – mówi o ekspozycji Karolina Babicz-Kaczmarek. - Zatrzymanych prowadzono do VI posterunku policji, a dalej do Victoriaschule w Gdańsku, która od pierwszego dnia wojny pełniła funkcję więzienia. Sopocian przetrzymywano również w więzieniu Schiesstange (ul. Kurkowa w Gdańsku), Prezydium Policji i fortach gdańskich. Osadzonych z Schiesstange i z Etapu Emigracyjnego w Gdyni-Grabówku przenoszono do Wejherowa, a dalej wywożono do Piaśnicy, gdzie byli rozstrzeliwani. Od 2 września organizowano transporty z Victoriaschule do obozu w Stutthofie, od 15 września również transporty do cywilnych obozów w Gdańsku-Nowym Porcie i w Granicznej Wsi. Jedna z tablic ekspozycyjnych prezentuje wybór nazwisk członków Polonii sopockiej zamordowanych w trakcie II wojny światowej.
Wśród eksponatów, które można oglądać na wystawie, znalazły się między innymi: sztandary polonijne, archiwa związane z Polonią sopocką w tym zdjęcia działaczy polonijnych, spuścizna po badaczu dziejów i kultury Pomorza Franciszku Mamuszce, elementy pierwotnego wyposażenia kościoła, a także odnalezione podczas remontu dokumenty ks. Jerzego Majewskiego. Część ekspozycji poświęcona jest samemu remontowi przeprowadzonemu w latach 2018-2019.
- Świątynia nabrała nowego blasku, a było to możliwe dzięki wspólnym wysiłkom parafian, Urzędu Marszałkowskiego i miasta. Bardzo dziękuję – mówił ks. Kazimierz Czerlonek, proboszcz „Gwiazdy Morza”, odbierając wyróżnienie.
Prace remontowe i konserwatorskie w kościele zostały poprzedzone szczegółowymi badaniami archiwalnymi, materiałowymi i ekspertyzami. Zrekonstruowano pierwotne pokrycie dachu z łupka kamiennego, oczyszczone zostały powierzchnie ceglane elewacji kościoła, zrekonstruowano witraże, a także polichromie w absydzie, kaplicy południowej i arkadowych blendach. Całość wewnętrznej drewnianej konstrukcji i detalu sklepienia oraz empor poddano konserwacji i pokryto polichromią, przywracając pierwotne barwy. Wykonane zostały też nowe instalacje, m.in. powstało ogrzewanie podłogowe, położono nową posadzkę z wapienia jurajskiego. Zagospodarowane zostało otoczenie kościoła. Przeprowadzone prace pozwoliły także na wprowadzenie dodatkowej, oprócz sakralnej, funkcji muzealnej i koncertowej.
Warte ponad 11 mln zł przedsięwzięcie, częściowo finansowane ze środków własnych parafii, otrzymało również wsparcie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 oraz budżetu miasta Sopotu.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?