W minioną sobotę około godziny 23.30 policjanci otrzymali zgłoszenie o napadzie przy u. Czyżewskiego w Sopocie. Dwóch mężczyzn zostało napadniętych przez czterech sprawców. Jeden z pokrzywdzonych zdołał wyrwać się napastnikom i uciec, wtedy też powiadomił o napadzie policjantów. Jednemu z pokrzywdzonych bandyci ukradli telefon komórkowy i pieniądze.
Oficer dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia od pokrzywdzonych natychmiast wysłał na miejsce policjantów, a wszystkim patrolom podał przez radiostację dokładne rysopisy napastników oraz informację o tym, co zostało zrabowane jednemu z pokrzywdzonych. Nie minęło 30 minut, kiedy było już wiadomo, ze nie był to jedyny rozbój w tej okolicy. Policjanci patrolujący ul. Sikorskiego zauważyli czterech mężczyzn, którzy kopali leżącego na chodniku mężczyznę i usiłowali wyrwać mu plecak.
Czytaj również: Nowy Dwór Gd.: Nożownik nie wyjdzie na wolność zbyt szybko
Policjanci udaremnili napad. Napastnikami byli ci sami sprawcy, którzy niecałe 30 minut wcześniej dokonali napadu przy ul. Czyżewskiego. Bandyci na widok radiowozu rzucili się do ucieczki. Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali jednego z uciekających, którym okazał się 35-letni mieszkaniec Straszyna.
Pokrzywdzony od razu rozpoznał w nim jednego ze sprawców napadu. W czasie przeszukania 35-latka policjanci znaleźli przy nim telefon ukradziony podczas rozboju przy ul. Czyżewskiego.
W poniedziałek sąd na wniosek policjantów i prokuratora zastosował wobec 35-latka areszt tymczasowy na najbliższe 3 miesiące.
Za czyn, którego się dopuścił grozi do 12 lat wiezienia. Zatrzymanie pozostałych sprawców napadu to kwestia czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?