O godz. 17 pod kamienicą przy ul. Armii Krajowej 55, gdzie mieszkała tragicznie zmarła para prezydencka, zebrała się grupa ok. 70 osób.
Wśród nich członkowie Gazety Polskiej. Odczytali oni apel - modlitwę, w którym domagali się prawdy o Smoleńsku. Następnie odmówiono różaniec i odśpiewano "Boże, coś Polskę".
- Nie chcemy już przeszkadzać ludziom, którzy mieszkają w tej kamienicy, ale jesteśmy do tego zmuszeni. Dopóki nie zostaną uhonorowane osoby, które na to zasługują, nie odpuścimy - zapowiedziała pani Danuta, członkini klubu GP.
Spotkanie pod kamienicą miało pokojowy charakter. Przed budynkiem pali się obecnie ponad 100 zniczy. Jest też mnóstwo kwiatów, najwięcej tulipanów. Przez całą niedzielę przychodzili tu mieszkańcy Trójmiasta. Zapalali znicze, modlili się, stali w zadumie...
- To był pierwszy prezydent - patriota. Teraz Polska ginie. Przychodzę tu co miesiąc, by się pomodlić, powspominać - przyznała pani Krystyna, gdańszczanka.
Z kolei Anna Sawicka, sopocianka, przyznała, że przychodzi pod kamienicę regularnie co miesiąc, by oddać hołd wielkiemu patriocie. - Pary prezydenckiej nie znałam, ale znałam wiele osób z rodzin katyńskich, sama działam w gdańskiej rodzinie - powiedziała nam Anna Sawicka.
Więcej informacji w specjalnym serwisie poświęconym tragedii smoleńskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?