Parkowa altana w zakolu ujścia potoku Swelina rozgraniczającego Sopot i Gdynię została oddana do użytku we wtorek 21 grudnia. Upamiętnia drugiego burmistrza Sopotu, który objął rządy w mieście w 1905 roku. To rekonstrukcja obiektu, który w latach 50-tych został zdewastowany i spłonął.
Altana Kollatha w Sopocie oddana do użytku
- Chodziło o odbudowanie pewnego symbolu – mówi Aleksandra Narczewska, miejski konserwator zabytków w Sopocie. - To nie będzie zabytek ale obiekt przypominający dar sopocian dla swojego burmistrza. Altanę można było odtworzyć, ponieważ zachowała się na licznych fotografiach i widokówkach, jest też archiwalny projekt - dodaje.
Burmistrz Kollath urzędował w Sopocie niecałe 3 lata, był drugim włodarzem w Sopocie, który prawa miejskie uzyskał 4 lata wcześniej w 1901 roku. Jego niespodziewana śmierć z powodu zapalenia płuc wstrząsnęła kurortem.
- Został pożegnany bardzo uroczyście przez mieszkańców Sopotu – opowiada Karolina Babicz-Kaczmarek, dyrektor Muzeum Sopotu. - W zbiorach gminy zachowała się księga kondolencyjna, która jest świadectwem tego, jak Johannes Kollath został zapamiętany przez mieszkańców i współpracowników.
A zapamiętany został jako energiczny budowniczy w miejscowości, której nadanie praw miejskich dało impuls do rozwoju.
- Wybudował dwa wiadukty, nad ul. 3. Maja i Podjazd, Park Południowy i Łazienki Południowe i pewnie by budował długo, gdyby nie zmarł w wieku 37 lat. Wtedy Edward Herbst, przedsiębiorca i filantrop z Łodzi, który ukochał sobie Sopot, postanowił uczcić swojego o kilkadziesiąt lat młodszego przyjaciela i wybudować ku jego pamięci tę piękną altanę – przybliżył historię podczas oddania altany do użytku prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Na środkowym słupie, otoczonym przez 6 dębowych kolumn podtrzymujących zadaszenie umieszczona jest dedykacja dla przyjaciela od Herbsta. Pierwowzór altany pojawił się w Parku Północnym jeszcze w 1908 roku i stał się popularnym celem nadmorskich spacerów do granicy miasta. Z względu na kształt budowli nawiązujący do starożytnych wzorców greckich altanę zaczęto nazywać „świątynią dobrego burmistrza”.
- Johannes Kollath objął stanowisko w 1905 roku, faktycznie urzędował tylko 3 lata, niemniej okres jego urzędowania był czasem niezwykłego rozwoju Sopotu. Pan prezydent mówił o inwestycjach jakie zrealizował Kollath albo których był pomysłodawcą, warto też wspomnieć, że był orędownikiem kurortu całorocznego – mówi Karolina Babicz-Kaczmarek.
Altana Kollatha w Sopocie oddana do użytku
Pomysły na odbudowę charakterystycznego obiektu pojawiały się od wielu lat. Przy okazji rewaloryzacji Parku Północnego 10 lat temu, gdy uporządkowano okolicę ujścia Sweliny, w miejscu dawnej altany pojawiła się kamienna podstawa nawiązująca do dolnej części jej konstrukcji. Na tym jednak poprzestano, dwukrotnie odbudowa całej altany pojawiała się w plebiscycie budżetu obywatelskiego. Ostatnim razem o włos przegrała z konkurencyjnym przedsięwzęciem. Rekonstrukcję postanowił jednak zrealizować sopocki magistrat w 120-lecie nadania praw miejskich.
We wtorkowej uroczystości oddania gotowej altany uczestniczył m. in. prezydent Sopotu, przedstawiciele wykonawcy, konserwator miejski i dyrektor muzeum, był też Michał Bianga, sopocianin, pomysłodawca przedsięwzięcia w budżecie obywatelskim.
Altana ma średnicę i wysokość po 6 m., kryta jest patynowaną blachą miedzianą. Centralny słup i kamienny cokół otaczają ławki. Koszt przedsięwzięcia zamknął się w nieco ponad 500 tys. zł.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?