Ogromna w tym zasługa naszych Czytelników, Internautów, a także władz i mieszkańców Sopotu.
4-letnia dziewczynka urodziła się z bardzo ciężką, złożoną wadą serca - wspólnym pniem tętniczym. Poza tym cierpi ona na rzadką chorobę genetyczną, zespół Di George'a, która sprawia, że ma obniżoną odporność. By mała sopocianka mogła żyć, niezbędna jest skomplikowana operacja. Jej rodziny nie stać na jej sfinansowanie, dlatego w pomoc zaangażował się m.in. "Dziennik Bałtycki" i sopocki magistrat.
W zeszłym roku informowaliśmy m.in. o spektakularnym grupowym skoku z mola do wody, koncercie dla mieszkańców czy Biegu Niepodległości - w trakcie tych imprez trwały zbiórki na rzecz Marysi. Urząd Miejski wsparł rodzinę dziewczynki kwotą 5 tys. złotych z przeznaczeniem na wyjazd, a co miesiąc przekazuje na jej rzecz około 400 zł. - Cieszy mnie szeroki odzew społeczny na apel o pomoc dla Marysi - zaznacza prezydent Sopotu Jacek Karnowski. - Włączyło się wielu ludzi, ale chciałbym podkreślić duże zaangażowanie sopockich klubów sportowych i kapitana Trefla Sopot Marcina Stefańskiego. Na naszą prośbę odpowiedzieli także przedsiębiorcy, przekazując pieniądze, czy, jak Fota-Groblewski, samochód, którym Marysia pojedzie na operację - dodaje.
Rodzice 4-latki nie ukrywają, że bardzo denerwują się przed tym zabiegiem. - Wyjeżdżamy już w niedzielę. Operacja zaplanowana jest co prawda na 5 lutego, ale musimy być na miejscu kilka dni wcześniej - mówi Marco Lavayen, tata Marysi.
Skomplikowanego zabiegu zdecydowali się podjąć lekarze w Niemczech. Koszt operacji to 37,5 tys. euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?