Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopocki konflikt: Ratusz kontra SKT. Klub Tenisowy prawowitym posiadaczem kortów. Decyzja Sądu Najwyższego ostateczna

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Aktualny stan kortów SKT (grudzień 2021 roku)
Aktualny stan kortów SKT (grudzień 2021 roku) Przemysław Świderski
Sąd Najwyższy oddalił wniosek kasacyjny prezydenta Sopotu w sprawie wyroku nakazującego wpisanie Sopockiego Klubu Tenisowego do ksiąg wieczystych terenów kortów. Decyzja sądu z 15 grudnia 2021 roku jest ostateczna i nie przysługuje od niej odwołanie. Czy to koniec wieloletniego konfliktu magistratu z klubem?

Sąd wydał orzeczenie utrzymujące w mocy decyzję sądu II instancji o możliwości wpisania Sopockiego Klubu Tenisowego do ksiąg wieczystych jako jedynego użytkownika wieczystego sopockich kortów. Skarga kasacyjna prezydenta Sopotu na tę decyzję do SN była ostatnią szansą miasta na utrzymanie historycznych sopockich kortów w zasobie komunalnym.

Po niekorzystnym orzeczeniu SN prezydent Jacek Karnowski wydał oświadczenie:

- Decyzja Sądu Najwyższego podjęta 15 grudnia br. jest dla mieszkańców Sopotu bardzo bolesna. Przez wiele lat Miasto Sopot podejmowało wysiłki zmierzające do tego by nie dopuścić do zawłaszczenia sopockich kortów i przejęcia ich przez zarząd SKT w upadłości. Zawsze staliśmy na stanowisku, że sopockie korty tenisowe powinny być własnością mieszkańców i terenem służącym sopocianom jako obiekt sportowy i rekreacyjny. Wszelkie działania miasta, podejmowane w zgodzie z przepisami prawa i na mocy decyzji sądowych, do tego zmierzały. [...] – deklaruje prezydent Sopotu.

Decyzja SN jest ostateczna i nie przysługuje od niej odwołanie. Z takiego obrotu spraw cieszy się prezes SKT Bartłomiej Białaszczyk.

- Przedstawiciel sądu przejmie teraz obiekt i nam go wyda. Szczegółowe sprawy, terminy, musimy jeszcze poustalać. Musimy przygotować rzeczoznawców, którzy ocenią stan kompleksu. Za tym pójdą pozwy, wnioski o odszkodowania, Nie było nas tam 7 lat – mówi prezes SKT.

Strony konfliktu przerzucają się wzajemnymi oskarżeniami o chęć sprzedaży terenów kortów firmom deweloperskim i zabranie sopocianom dostępu do obiektów. SKT zarzuca miastu i działającemu tu po jego eksmisji, powstałemu przy przychylności magistratu, Sopot Tennis Clubowi zaniedbanie kortów i dewastację budynku klubowego. Mimo wyczerpania drogi sądowej prezydent zapowiada dalsze działania.

- Nie tracę nadziei i będę walczył do końca o to, by sopockie korty tenisowe wróciły do mieszkańców Sopotu – kończy swoje oświadczenie prezydent Jacek Karnowski.

Konflikt trwający już ponad 20 lat spowodowało wykorzystanie przez SKT furtki do przejęcia mienia komunalnego, jaką dały kontrowersyjne zapisy ustawy z 21 sierpnia 1997 o gospodarce nieruchomościami. Ówczesny par. 1. artykułu 207 aktu prawnego mówił, że:

"Posiadaczom nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa lub własność gminy, którzy w dniu 5 grudnia 1990 r. nie legitymowali się dokumentami o przekazaniu im tych nieruchomości, wydanymi w formie przewidzianej prawem, i nie legitymują się nimi w dniu wejścia w życie ustawy, oddaje się je odpowiednio w użytkowanie wieczyste, w drodze umowy, lub w trwały zarząd, w drodze decyzji[...]".

Z tej możliwości skorzystał SKT, działający jako samodzielny klub od 1956 roku na kortach stanowiących własność skarbu państwa. Magistrat nigdy nie zaakceptował następstw prawnych działań podjętych przez SKT.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki