Sopoccy plażowicze kupowali kukurydzę od Filipa Chajzera. Pieniądze wsparły bezdomne psiaki

Prezenter radiowy i telewizyjny Filip Chajzer chętnie angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne. Działalność dziennikarza, który słynie z dość niewybrednych żartów, wzbudza emocje, a jego medialna osobowość przyciąga nie tylko tysiące fanów, ale również wielu hejterów.

Tym razem Chajzer wcielił się w rolę sopockiego sprzedawcy kukurydzy. Wykrzykując rymowanki o zabarwieniu erotycznym i gawędząc z plażowiczami zarabiał pieniądze, które postanowił przelać na konto OTOZ Animals - Schroniska "Ciapkowo" w Gdyni.
Jego poczynania można obejrzeć tutaj:

Uradowani amatorzy kąpieli słonecznych i morskich chętnie robili zakupy u prezentera, zasilając mobilną kasę Chajzera.
Tym sposobem na rzecz bezdomnych zwierząt udało się zebrać 820 zł.

By nie posądzono go o bycie gołosłownym celebryta na swoim facebookowym fanpage'u zamieścił potwierdzenie przelania zarobionych pieniędzy, i to z nawiązką.

Zachwyceni fani Chajzera w komentarzach dzielili się zdjęciami psów adoptowanych przez nich ze schronisk.

- Gdyby więcej medialnych osób zrealizowało takie wspaniałe, szalone pomysły....To ciapki w schroniskach miałyby warunki jak w pięciogwiazdkowych hotelach. Brawo Ty - skomentowała jedna z obserwatorek.

- Super akcja i wielki szacun, ale nie oszukujmy się, gdyby to był zwykły Kowalski i to bez kamer TV to obawiam się, że efekt nie byłby taki spektakularny - napisała inna użytkowniczka.