Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sołtys Redkowic oburzony wycinką drzew wokół parku

Edyta Litwiniuk
Zamiast otuliny z drzew, jest pustynia - twierdzi sołtys
Zamiast otuliny z drzew, jest pustynia - twierdzi sołtys Edyta Litwiniuk
Nad stawem leżą stosy wyciętych drzew. Wycięto ich więcej niż było można - mówi Leszek Wołosiuk, sołtys Redkowic, w gminie Nowa Wieś Lęborska, i alarmuje, że wiejski park, do tej pory chluba miejscowości, stracił urok.

- W ubiegłym roku otrzymaliśmy drugie miejsce w konkursie "Piękna wieś", w którym m.in. doceniono zalety naszego parku. Gdyby jury konkursowe widziało, jak ten park wygląda teraz, pewnie już byśmy tego tytułu nie otrzymali - mówi sołtys.

Wołosiuk nie ukrywa, że zbulwersowany jest skalą wycinki, a także tym, że nie został o niej poinformowany. Postanowił sprawę zbadać u źródeł. Okazało się, że wniosek o wycięcie 11 drzew - 6 wierzb i 5 jesionów - złożył wójt gminy, jak się dowiedzieliśmy - na wniosek mieszkańców, a starostwo wyraziło na wycinkę zgodę.

- Tyle że miało to być 11 drzew, które były w kiepskim stanie, najczęściej spróchniałe. A oprócz tych 11 wycięto też młode drzewa stanowiące otulinę dla stawu, a dodatkowo jeszcze przycięto gałęzie kilkunastu wierzbom - mówi sołtys. - Teraz cały staw odsłonięto i jest pusto. Od lat przyjeżdżali tutaj wędkarze. Teraz pewnie będą nas omijać, bo to miejsce straciło cały urok. Drzewa nie tylko osłaniały staw, ale i wyciszały, oczyszczały powietrze... Mieliśmy piękny park, teraz mamy pustynię...

Decyzję o wycince starostwo uzasadniło tym, że drzewa stanowiły zagrożenie dla ruchu drogowego. Z tym sołtys się też nie zgadza. - W którym miejscu? Wycięto drzewa spomiędzy dwóch parków, a nie te rosnące przy drodze - grzmi sołtys.

Zdaniem urzędników, wszystko jest w porządku. Drzewa wycięto, bo stanowiły zagrożenie w ruchu drogowym, a na tzw. zabiegi pielęgnacyjne zezwolenia wydawać nie trzeba. - W ubiegłym tygodniu pracownik starostwa udał się na kontrolę do parku gminnego i stwierdził, że nie wycięto nic poza tym, na co zostało wydane pozwolenie - zapewnia Tomasz Sopyłło, asystent lęborskiego starosty.

Podobnego zdania są mieszkańcy, którzy zabiegali o wycinkę. - Chcieliśmy wyciąć te konkretne drzewa, żeby odsłonić nasz drugi, piękny staw i żeby pozbyć się liści z brzegu. Chcieliśmy, żeby było estetyczniej - mówi Tomasz Gad z OSP w Redkowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki