Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sojusz antyatomowy nad morzem? Władysławowo nie chce jądrówki

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
Na całym Pomorzu organizowane są manifestacje antyatomowe
Na całym Pomorzu organizowane są manifestacje antyatomowe Grzegorz Mehring/Archiwum
Ani w okolicach Żarnowca, ani w sąsiedztwie Lubiatowa nie chcemy polskiej elektrowni atomowej, bo to sprzeczne z interesem mieszkańców, których większość utrzymuje się z obsługi ruchu turystycznego - postanowili władysławowscy radni i podjęli uchwałę. To pierwszy tak zdecydowany samorządowy głos sprzeciwu w nadmorskim powiecie.

Dokument ma teraz trafić m.in. do wojewody pomorskiego, rządu oraz Polskiej Grupy Energetycznej, która ma zbudować pierwszą atomówkę w kraju.

Czytaj także: PGE przekonywała Gniewino i Choczewo do elektrowni atomowej

- Kto będzie chciał przyjechać do gminy znajdującej się w cieniu elektrowni atomowej? - pyta retorycznie Zygmunt Orzeł, przewodniczący Rady Miasta Władysławowa. - Dwadzieścia lat temu protestowałem przeciwko Żarnowcowi, do dziś zdania nie zmieniłem.

Radni z turystycznej gminy poszli nawet krok dalej, bo wyrażają swój sprzeciw nie tylko dla budowy samej elektrowni, ale nawet dla rozpoczęcia prac badawczych związanych z możliwością rozpoczęcia atomowej inwestycji.

Władysławowo: Mieszkańcy liczą na debatę o elektrownia atomowej

Skąd ten ruch w powiecie, w którym do tej pory częściej wskazywano na plusy płynące z rządowej inwestycji?

To efekt społecznych nacisków na samorząd. Podczas niedawnych spotkań władz miasta z mieszkańcami, ci drudzy agitowali swoich przedstawicieli do podjęcia działań i podkreślenia sprzeciwu.

- Nikt nie jest nas w stanie zapewnić, nawet PGE, że to stuprocentowo bezpieczna dla otoczenia inwestycja - podkreślali mieszkańcy turystycznego Władysławowa.

Czytaj także: Pomorze: Są grunty pod elektrownię - okolice Lubiatowa lub Żarnowca

Obywatelska inicjatywa okazała się skuteczna, bo radni najpierw projekt protestacyjnej uchwały przedyskutowali we własnym gronie, a potem przegłosowali. Na sesji nikt nie był "przeciw", choć kilku radnych wstrzymało się od głosu.
- Nie twierdzę, że są u nas sami przeciwnicy - zastrzega przewodniczący Orzeł.

Głos radnych turystycznej gminy w powiecie puckim jest na razie odosobniony. Choć znanym przeciwnikiem atomu jest burmistrz Jastarni.

- Elektrownia popracuje kilkadziesiąt lat, a potem zostaniemy z kłopotliwy sarkofagiem do pilnowania - ostrzega Tyberiusz Narkowicz.

Nowy antyatomowy komitet. Domagają się rzetelnej debaty

Z kolei samorządowcy z Krokowej (to tu budowano słynną polską atomówkę w latach 80. XX wieku) raczej przychylnie patrzą na planowaną rządową inwestycję energetyczną.

Władysławowianie chcą teraz naciskać na rząd, by ten szukał innych źródeł energii dla Pomorza. Chcą też wymóc referendum w sprawie budowy elektrowni. W tej sprawie nawiążą bliższe kontakty z Kołobrzegiem i Mielnem.

Kto jest "za", a kto "przeciw" atomówce?

Rada Gminy Mielno, na terenie której leżą Gąski, jedna z rozważanych lokalizacji elektrowni atomowej, podjęła 29 marca br. dwie uchwały. W jednej z nich określiła gminę, jako teren wolny od energetyki atomowej, natomiast w drugiej wezwała PGE do natychmiastowego odstąpienia od realizacji działań związanych z budową energetyki atomowej na terenie gminy.

Mimo sprzeciwów części mieszkańców, a także ekologów, atomową elektrownię chcą u siebie widzieć m.in. samorządowcy z powiatów wejherowskiego czy sławieńskiego.

Przeciwko atomówce w Gąskach w grudniu ub. r. ,w specjalnej uchwale, stanowczo zaprotestowali też radni z nadmorskiego Kołobrzegu.

Mocne głosy poparcia dla budowy elektrowni jądrowej docierają z powiatu wejherowskiego. Najpierw Jerzy Walczak, wójt gminy Gniewino, wysłał do rządu list, w którym popierał atomową inwestycję nad morzem. Potem lokalne lobby proatomowe zaczęło rosnąć w siłę. Na początku marca, zaczął funkcjonować Komitet Obywatelski "Tak dla Atomu w Choczewie", a tydzień później w sąsiednim Gniewinie powstał Komitet Poparcia dla Elektrowni Atomowej (liczy ok. 300 członków).

Swojej przychylności dla inwestycji nie kryją samorządowcy z sąsiedniej Krokowej, którzy widzą w obecności u siebie elektrowni szansę na rozwój i zyski.

Wszystko na temat budowy elektrowni atomowej w Polsce

Szyki "za" atomem zwarli też w grudniu samorządowcy z powiatu sławieńskiego, którzy chcieli, by PGE na listę potencjalnych lokalizacji polskiej atomówki wciągnęła też tamtejszy Kopań. Plan jednak niewiele dał, bo dziś rozważane są trzy miejsca pod budowę - okolice Jeziora Żarnowieckiego (rozgranicza dwa powiaty pucki oraz wejherowski), Lubiatowo (powiat wejherowski) oraz Gąski w województwie zachodniopomorskim.
(PEN, R.K.)

O TYM SIĘ MÓWI NA POMORZU:

Syn znanego krakowskiego kompozytora, Łukasz P. nękał Kasię Tusk?
Ceny wiejskich jaj idą w górę. Rolnicy skorzystali ze sklepowych podwyżek
Gdańsk: Policja poszukuje gwałciciela z Przymorza (PORTRET PAMIĘCIOWY)
Gdynia: 13 filmów fabularnych powalczy o Złote Lwy. Zobacz jakie
Publikacjami o więzieniach CIA zajmie się gdańska prokuratura

WYWIADY, OPINIE, KOMENTARZE:

Janusz Palikot: Chętnych do przejścia z PO do nas jest wielu
Kto wyzwolił Gdańsk? - felieton Barbary Szczepuły
Świat bez historii - felieton Piotra Dominika

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki