Z informacji które przekazała nam komisarz Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, wynika, że do tragedii doszło podczas manewru zawracania jednego z samochodów.
Najpierw zepsuł się samochód ciężarowy marki Volvo, jadący w stronę drogi S6. Kierujący zatelefonował do 34-letniego syna o pomoc: o przysłanie do miejsca zdarzenia innej ciężarówki, by na nią przeładować towar z zepsutego pojazdu. Tak też się stało. Samochodem osobowym przyjechał też syn.
Mężczyźni postanowili ustawić samochody ciężarowe tyłem jeden do drugiego, by łatwiej było przenosić ładunek. Podczas zawracania jednego z tych pojazdów, od strony trasy S7 nadjechał kolejny samochód ciężarowy marki Scania. Kierujący Scanią w ostatniej chwili zauważył niebezpieczne manewry na szosie. Żeby uniknąć zderzenia, skręcił w prawo. Stał tam 34-latek, który wskutek ciężkich obrażeń spowodowanych uderzeniem pojazdu, zmarł. Kierujący Scanią został ranny. Trafił do szpitala.
Szczegółowo okoliczności tego wypadku analizuje policja. Dokumentacja trafi do biegłego i do prokuratury. Policjanci zbadali kierujących alkomatem - prowadzący samochody byli trzeźwi. Usuwanie skutków wypadku trwało do godziny 6.23.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?