Okazało się, że 21-letni kierowca peugeota nie miał prawa jazdy. Policja poinformowała też, że autem jechały dwie osoby. Obie poniosły śmierć na miejscu. Do tej tragedii doszło w niedzielę na drodze łączącej Słupsk z Bierkowem.
Około godziny 22.30 peugeot 405 zjechał na pobocze i roztrzaskał się o przydrożne drzewo. Autem jechały dwie osoby. Obie zginęły na miejscu.
- Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, że kierowca samochodu to 21-letni mieszkaniec Słupska - informuje nadkomisarz Robert Czerwiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
- Dosłownie sto metrów przed tablicą „Bierkowo” stracił on panowanie nad kierownicą. Tożsamość pasażera, który nie miał przy sobie dokumentów, jest przez nas weryfikowana. Jak ustalono, kierowca peugeota nie posiadał prawa jazdy. Co więcej, objęty był aktualnym zakazem prowadzenia pojazdów przez sąd. 21-latkowi zabroniono siadać za kierownicę przez pół roku, do stycznia 2019.
- Ta sprawa na pewno będzie rozwojowa. Będziemy szczegółowo ustalać okoliczności wypadku - zapewnia nadkomisarz Czerwiński.
W niedzielę na miejscu był prokurator, policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza i technicy kryminalistyczni. Na dziś nie wiadomo, czy przyczyną była nadmierna prędkość, czy też zły stan techniczny. Obie możliwość brane są pod uwagę. Warunki pogodowe tego wieczoru nie należały do najlepszych, a droga była śliska. To kolejny już śmiertelny wypadek na tej trasie. Drugi, do którego doszło w tym roku w granicach Słupska. Przypomnijmy, że w czerwcu u zbiegu ul. Lutosławskiego i Jaracza zginął 30-letni motocyklista. W 2017 roku słupska policja nie odnotowała żadnego śmiertelnego w skutkach wypadku drogowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
