Pod koniec listopada Danuta E. na salę sądową została doprowadzona z aresztu. Trafiła za kraty, ponieważ konsekwentnie nie stawiała się na wezwania wymiaru sprawiedliwości. Wówczas jednak, choć poinformowała sąd, że "posiada wiedzę na temat rodziny Cz." kilkakrotnie podkreśliła, że "źle się czuje". Mimo kilku prób, sąd nie zdołał jej przesłuchać.
Czytaj także: Śmierć dzieci z Pucka. Tragedia trójki rodzeństwa. Wstrząsająca opinia psychologiczna
Według obrońców oskarżonych wystarczy, aby zeznania Danuty E. zostały odczytane. Podkreślają, że ich treść nie ma wpływu na tok postępowania. - Zeznania świadka z postępowania przygotowawczego zajmują niespełna stronę protokołu i są bardzo ogólne - twierdzi mec. Borys Laskowski, adwokat Anny Cz.
Nie przyszli na proces
We wtorek Danuta E. - mimo zapewnień - ponownie nie pojawiła się na rozprawie. Sędzia - po naradzie ze składem prowadzącym sprawę - wymierzył kobiecie karę porządkową w wysokości 500 zł. Świadek miała zostać przesłuchana w obecności biegłych.
W sądzie nie pojawili się także rodzice biologiczni dzieci, którzy w procesie pełnią rolę oskarżycieli posiłkowych. Na sali sądowej reprezentuje ich pełnomocnik.
Tymczasem trójka dzieci, rodzeństwo tragicznie zmarłych kilkulatków, przebywają obecnie już w trzeciej rodzinie zastępczej. Z zeznań rodziców zastępczych (złożonych na poprzedniej rozprawie), do których dzieci trafiły tuż po tragicznych wydarzeniach w Pucku wynikało, że - choć już od kilku lat wraz z mężem pełnili funkcję zawodowej rodziny zastępczej - nie potrafili sobie poradzić z trójką maluchów po przejściach.
Terror psychiczny i śmierć
Prokuratorzy zarzucają Annie i Wiesławowi Cz. znęcanie się nad dziećmi (m.in. stosowanie terroru psychicznego) i pobicie ze skutkiem śmiertelnym trzyletniego chłopca. Annie Cz. natomiast stawiane są zarzuty zabójstwa jego pięcioletniej siostry.
Na początku małżeństwo tłumaczyło, że chłopiec spadł ze schodów. Po śmierci jego siostry wyjaśniali, że pięciolatka zachłysnęła się wodą podczas kąpieli. Tragiczne zdarzenia rozgrywały się odpowiednio 3 lipca i 12 września ubiegłego roku. Małżeństwo z Pucka zostało zatrzymane dopiero po śmierci dziewczynki.
Proces rodziców zastępczych toczy się przed gdańskim Sądem Okręgowym od września tego roku. Według adwokatów, postępowanie zakończy się najprawdopodobniej na początku 2014 roku. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 30 grudnia. Wówczas upływa także termin aresztu tymczasowego dla Anny i Wiesława Cz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?