Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć 29-latka na komendzie w Gdańsku. Możliwym scenariuszem jest "lincz obywatelski"

rozm. Szymon Zięba
Wiesław Baryła
Wiesław Baryła Adam Warżawa/ Archiwum
Z psychologiem społecznym, dr. Wiesławem Baryłą ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, rozmawia Szymon Zięba.

Dlaczego ludzie decydują się na wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę?

Jedna z amerykańskich badaczek stwierdziła, że w sytuacji kiedy człowiek jest świadkiem łamania prawa, czegoś złego, przestępczego czy niemoralnego, jego umysł przełącza się w - jak to określiła - "tryb prokuratorski". To z jednej strony wiąże się z odczuwanem emocji: gniewu, wściekłości, a z drugiej - z chęcią, żeby osobę, która zrobiła coś złego, ukarać, nawet kosztem strat własnych - ryzykując zdrowie, życie, już nie wspominając o środkach finansowych. To wypływa z natury człowieka.

To typowe dla wszystkich ludzi?

"Przełączenie" we wspomniany tryb tak, ale nie wszyscy przekładają swoje uczucia na działanie. W ludziach się gotuje, myślą to, co myślą, ale ostatecznie powstrzymują się przed udziałem, np. w zatrzymaniu, czy - w efekcie - linczu.

Z jakiego powodu?

Naturalną i najprostszą przyczyną jest strach. Ludzie są w stanie ryzykować życie, zdrowie, ale nie iść na pewną śmierć. Jeżeli człowiek jest świadkiem tego, że grupa osób albo osoba sprawiająca wrażenie silnej, robi coś złego, to prawdopodobnie - mimo emocji - nie podejmie działań. Ale jeżeli jest kilku świadków i poczują oni siłę, to wzrasta szansa linczu i samosądu, co jest zwykle napędzane procesami grupowymi, bo rozmywa się odpowiedzialność indywidualna, bo zachowania przesuwają granice, którym stają się poczynania osób biorących udział w zdarzeniu. Tryb prokuratorski bardzo łatwo przechodzi w tryb katowski. Drugim i - jak sądzę - lepszym powodem, dla którego nie dochodzi do samosądów, jest przekonanie, że są odpowiednie służby czy organy, które zajmą się osądzeniem i ukaraniem podejrzanej osoby, a przemoc w stosunku do osób, które nawet budzą nasz sprzeciw czy gniew, jest niedopuszczalna.

Tymczasem w wielu środowiskach nie wierzy się w skuteczność prokuratury czy policji.

To prawda, istnieją specyficzne grupy ludzi, w których wierzy się w załatwianie spraw we własnym zakresie. Te osoby czują z różnych powodów niechęć do organów państwa: czy to z powodu braku zaufania, czy ogólnych postaw. Mówi się, że państwo ma monopol na przemoc. A członkowie wspomnianych środowisk nie chcą tego monopolu respektować. Z ich punktu widzenia rozsądne jest wymierzanie sprawiedliwości we własnym zakresie. Ale - podkreślam - to racjonalność ograniczona. Cywilizacja polega m.in. na tym, że przemoc pozostawia się w rękach państwa, pod silną kontrolą instytucjonalną, dzięki czemu nie mamy swoistego Dzikiego Zachodu. Ale brak wiary w sprawiedliwość i poczucie, że nieadekwatne są poczynania wymiaru sprawiedliwości w stosunku do przewinień i niechęć do policji, mogą sprzyjać temu, żeby "zrobić porządek" we własnym zakresie.

Poziom opieszałości organów ścigania przekłada się zatem na incydenty, w których dochodzi do samosądów?

Niektórzy specjaliści twierdzą, że człowiek ma pięć potrzeb psychologicznych. Jedną z nich jest potrzeba sprawiedliwości. Na sytuacje, w których widzą, że dzieje się niesprawiedliwość, reagują tak jak na głód. Żądają natychmiastowej satysfakcji, aby tę sprawiedliwość im zapewnić. I tak jak można najeść się bułką z serem albo krabem, tak na różne sposoby można zaspokajać sprawiedliwość. I to, jak ta zostanie zaspokojona, jest uzależnione od możliwości, od osobowości, od środowisk, w których żyją ludzie. Jedno natomiast jest pewne - z punktu widzenia psychologii - możliwe jest nauczenie społeczeństwa, żeby powstrzymało się od samodzielnego wymierzania sprawiedliwości i uprawniało w tym zakresie właściwe organy. Co ważne - im bardziej wspomniana zasada jest respektowana, tym przemoc w społeczeństwie jest niższa.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki