Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słynne drewniane molo w Bystrej (gm. Pruszcz Gdański) zostanie rozebrane. Są plany na inne rozwiązanie dla rowerzystów

Jakub Cyrzan
Jakub Cyrzan
Gm. Pruszcz Gdański
Słynne drewniane molo w Bystrej zostanie rozebrane. Malownicza wizytówka okolicy służyła mieszkańcom raptem dekadę. Drewniane pale popękały, a pomost ze względów bezpieczeństwa zamknięto już rok temu. Od tego czasu ponad stu metrowy odcinek ścieżki, rowerzyści i pieszy pokonują wzdłuż ruchliwej drogi powiatowej. Naprawa wizytówki Bystrej, staje się dla samorządu zbyt kosztowna, dlatego zaproponowano poprowadzenie jej drugą stroną drogi. Mieszkańcy i radni mają jednak wątpliwości, czy takie rozwiązanie będzie bezpieczne.

Inwestycja na dekadę

„Molo” w Bystrej (gm. Pruszcz Gdański) od wielu lat stanowiło wizytówkę malowniczej okolicy. Przechodzący tędy szlak Mennoitów, jest jednym z bardziej znanych w całym regionie. Dziesięć lat temu, przy drodze powiatowej wykonano tu drewnianą kładkę pieszo-rowerową. Dofinansowana ze środków europejskich inwestycja miała służyć na wiele lat, jednak od ponad roku stoi zamknięta. Wszystko z powodu… zużycia kładki, której stan zagrażał przejeżdżającym tędy rowerzystom. Drewniane pale podtrzymujące słynne „molo”, zostały bowiem zniszczone przez płynącą tędy Motławę. Tymczasowo pieszo-rowerowy szlak poprowadzono w tym miejscu przez oddaloną o kilka metrów drogę powiatową. „Krótkotrwałe” rozwiązanie sytuacji trwa już ponad rok, a nadal nie wyłoniono inwestora na przebudowę ścieżki. Jak podaje zastępca wójta gminy, inwestycja wymagała przygotowania skomplikowanej dokumentacji przez specjalistów:

- Bardzo długo szukaliśmy projektanta. Dzisiaj na rynku bardzo ciężko jest znaleźć tego typu specjalistów, którzy w krótkim czasie wykonają jakąś dokumentację. Zapytania były ogłaszane jedno po drugim i nadal nie było chętnych. Czas się wydłużał, a umowy na projektowanie nie można było podpisać – mówi Daniel Kulkowski, zastępca wójta gm. Pruszcz Gdański.

Wielomiesięczne próby wyłonienia projektantów nie działały na korzyść mieszkańców regionu, na co dzień korzystających z drewnianego pomostu.

- Przerwanie ciągu ścieżki, rzutuje na bezpieczeństwo jej użytkowników - mówi Szymon Benedyk, radny gminy Pruszcz Gdański. - Dla mnie jako lokalnego mieszkańca, ta sprawa jest priorytetowa, jednak gmina trochę z tym zwlekała - dodaje.

Rozbiórka tańsza niż remont

Droga przy pomoście wraz z pobocznymi ścieżkami administracyjnie należą do powiatu. Po 5 latach istnienia mola w miejscowości Bystra, jego utrzymanie przeszło jednak na barki gminy. Koszty ewentualnego remontu charakterystycznego fragmentu szlaku Mennoitów szacowane na około milion złotych, przerastają lokalny samorząd. Dlatego właśnie zdecydowano się na poprowadzenie ścieżki drugą stroną drogi. Już teraz zatem pewnym jest rozbiórka drewnianej wizytówki Bystrej:

- Stan drewnianego mola wskazuje na to, że trzeba je rozebrać. Plan jest taki, aby przerzucić na drugą stronę ulicy pieszych i rowerzystów i wybudować bezpieczne przejścia przez jezdnię. Z racji, że droga jest drogą powiatową, my udzieliliśmy powiatowi pomocy. W tej chwili wykonujemy dokumentację projektową tego zadania - mówi zastępca wójta gminy.

Niebezpieczeństwo dla rowerzystów

Powiat otrzymał od gminy pomoc wysokości 300 tys. złotych na uporanie się z problemem. Nadal jednak nie wiadomo, czy inwestycję uda się zrealizować do najbliższego sezonu rowerowego. Tymczasem rowerzyści dojeżdżający do pomostu w Bystrej już od roku omijają go, przejeżdżając fragmentem ruchliwej drogi powiatowej. Jak podkreśla radny gminy, takie rozwiązanie jest skrajnie niebezpieczne:

- Ludzie, którzy przejeżdżają fragment ścieżki w Bystrej, muszą dwukrotnie przejść przez ruchliwą jezdnię. Jest tam bardzo słaba widoczność, a samochody przejeżdżają z dużą prędkością. Kierowcy mają z obu stron fragmenty długich prostych, a wpadając w zakręt napotkać mogą przechodzących pieszych. To cud, że jeszcze nikomu nic się tam nie stało – mówi Szymon Benedyk, radny gminy Pruszcz Gdański i dodaje: - Mostek w Bystrej pełnił dotychczas bardzo ciekawą rolę wizytówki turystycznej okolicy.

Światełko w tunelu

Nadzieją dla rozwiązania całej sytuacji staje się fakt, że jak zapewnia zastępca wójta, realizacja projektu jest już w toku.

- Mogę powiedzieć, że na pewno projekt jest w wykonaniu - mówi Daniel Kulkowski. - Mamy podpisaną umowę na wykonanie dokumentacji projektowej. Wszystko zależy od tego, kiedy będziemy mieli wymagane uzgodnienia i pozwolenia. Dopiero gdy otrzymamy wszystkie dokumenty i kosztorys, będzie można powiedzieć konkretnie, kiedy zostanie ogłoszony przetarg na budowę i jakie w nim założymy terminy - dodaje zastępca wójta.

Nie wiadomo zatem, czy przyszłoroczny sezon rowerowy w Bystrej pozwoli cieszyć się mieszkańcom nowym chodnikiem, poprowadzonym drugą stroną drogi. Pozostaje mieć nadzieję, że nowym rozwiązaniem mieszkańcy cieszyć się będą dłużej niż 10 lat, a do czasu jego otwarcia nikomu nic się nie stanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki