To trzecia osoba, która się znalazła w kręgu podejrzeń po śmiertelnym pobiciu 59-letniego Krzysztofa R. i 60-letniego Zdzisława R. Wcześniej zastosowano areszt tymczasowy wobec 24-letniego Piotra R., syna Krzysztofa R., oraz Teresy G. - znajomej obu braci. Kobieta, według policji, miała zacierać ślady zbrodni. Oboje nie przyznali się do winy. Według wstępnych ustaleń, mężczyźni zostali pobici z powodu niewielkich zaległości finansowych.
- Prawdopodobnie chodziło o dług - mówi Jacek Korycki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Jakieś 130 złotych i papierosy.
Piotr R. podczas przesłuchania zbrodnią obciążył przyrodniego brata, Bogdana W.
- Powiedział tylko, że stuknął wujka ze dwa razy, a resztę zrobił jego brat - mówi Jacek Korycki.
Do brutalnej zbrodni doszło w środę, 22 września, w domu jednorodzinnym przy ulicy Na Wzgórzu. Zmasakrowane ciała Krzysztofa i Zdzisława R. znalazła policja, wezwana na miejsce przez zaniepokojoną siostrę jednego z zamordowanych braci i ich sąsiada. Jeden z mężczyzn miał rękę przywiązaną do nogi sznurkiem. U drugiego oględziny wykazały ślady więzów na nogach. Obaj zostali bestialsko skatowani. Sekcja zwłok wykazała, że bracia się udusili - na skutek odmy wywołanej przez złamane żebra.
Sąsiad ofiar, Bartosz Szewczyk, który był również podczas identyfikacji zwłok, poinformował nas, że spotkał Piotra R. tuż po tragedii.
- Widziałem go w dzień zabójstwa - mówi Szewczyk. - Pytałem, jak on i jego matka przeżyli śmierć ojca. Powiedział, że trudno im się otrząsnąć, bo byli bardzo zżyci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?