Samorządy podzielą się akcjami, które wspólnie przejęły od Skarbu Państwa. Od tego momentu związek powiatów się rozpadnie i każdy z samorządów samodzielnie będzie zarządzał akcjami spółki.
- Każdy z powiatów otrzyma liczbę akcji uzależnioną od wielkości - wyjaśnia Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski.- Powiat słupski przejmie 60 proc. akcji, natomiast lęborski 40 proc. Każdy będzie decydował za siebie.
Powodem, dla którego drogi obu powiatów się rozeszły, była różnica zdań na temat strategii przedsiębiorstwa. Starostwo lęborskie szuka strategicznego sponsora chętnego na zakup akcji PKS, natomiast słupskie ze sprzedażą udziałów PKS chce się wstrzymać.
- Uważamy, że sprzedaż akcji w trudnym dla PKS momencie, kiedy generuje straty, byłaby niekorzystna - wyjaśnia Ziemianowicz.
Innego zdania jest Wiktor Tyburski, starosta lęborski.
- Podjęliśmy decyzję o poszukiwaniu strategicznego inwestora, i w momencie, gdy znajdzie się ktoś, kto będzie chciał być głównym aktorem w lęborskim PKS, wówczas przeanalizujemy propozycję. Zależy nam na inwestycjach i unowocześnieniu przedsiębiorstwa, co w obecnej kondycji finansowej jest niemożliwe.
Przypomnijmy, że PKS przeszedł w ręce obu samorządów w ubiegłym roku. Przed miesiącem zmienił się prezes. Za słabe wyniki finansowe spółki zapłacił stanowiskiem Mirosław Kożdoń, a jego miejsce zajął Adam Treder, były szef PKS w Bytowie.
- W najbliższym czasie spotkamy się na pierwszym, od kiedy jesteśmy właścicielami, walnym zgromadzeniu akcjonariuszy i przeanalizujemy sytuację - zapowiada Ziemianowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?